Na przestrzeni ostatnich 30 lat w Polsce radykalnie zmienił się model spożywania alkoholu – wynika z przeprowadzonych badań. Polacy coraz częściej sięgają po piwo, również bezalkoholowe, wino i wysokogatunkowe trunki, a udział alkoholi wysokoprocentowych w konsumpcji spadł z ponad 70 proc. do 36 proc. Model konsumpcji nie odbiega już od europejskiego.
– Struktura spożycia alkoholu w Polsce wygląda dziś zdecydowanie lepiej niż przed transformacją ustrojową, kiedy mocne alkohole stały na stole jako obowiązkowy dodatek do posiłków, bez przerwy wznoszono toasty, co właściwie wymuszało picie. Dzisiaj ta sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Pod względem spożycia alkoholu znajdujemy się na 17. miejscu w Europie, zmieniła się też struktura tego spożycia – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.
Jak wynika z nowego raportu „Alkohol w Polsce – kontekst społeczny, rynkowy i legislacyjny” Pracodawców RP, jeszcze pod koniec lat 70. Polacy należeli do najwięcej pijących narodów świata, a ok. 5 mln osób upijało się regularnie kilka razy w tygodniu. Od tamtej pory zaszły pod tym względem ogromne zmiany. Dziś 80 proc. Polaków spożywa alkohol w sposób umiarkowany, bez większego ryzykowania szkód zdrowotnych.
Wzorce z Europy Zachodniej
Przemiany ustrojowe i uwolnienie rynku, otwarcie się Polski na świat oraz przejmowanie przez Polaków wzorców konsumpcji alkoholu z Europy Zachodniej i Południowej przyczyniły się nie tylko do zmian w wielkości, ale i w strukturze spożycia alkoholu. Udział trunków wysokoprocentowych w konsumpcji spadł z ponad 70 proc. do 36 proc. Obecnie przeważa w niej piwo (55–56 proc.), dalej są napoje spirytusowe (36 proc.) oraz wino (8-9 proc.). Szybko rośnie również kategoria piw bezalkoholowych. Według szacunków w ciągu 10 lat już co dziesiąte piwo sprzedawane w Polsce będzie piwem bez alkoholu.
– Ważniejsza od tego, ile alkoholu wypijamy, jest jego struktura. W Polsce zaszły w niej istotne zmiany na rzecz piwa i wina przy jednoczesnym spadku spożycia mocniejszych alkoholi – podkreśla Andrzej Malinowski.
Ustawa wiele zmieniła?
Eksperci oceniają, że istotną rolę w tych zmianach odegrała ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
– Ta ustawa zrobiła bardzo wiele dobrego. Po pierwsze, ściągnęła uwagę na problem i wywołała dyskusję, a po drugie, jej efekty widać właśnie po zmianie struktury spożycia alkoholu ze wskazaniem na alkohole słabsze. To wciąż nie jest prozdrowotne, ale wydaje się mieć zdecydowanie mniejsze negatywne skutki niż spożywanie dużej ilości alkoholi mocnych – mówi dr hab. n. med. Andrzej Fal z Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w szpitalu MSWiA.
Mimo pozytywnych zmian ograniczanie spożycia alkoholi wysokoprocentowych na rzecz niskoalkoholowych wciąż jest ważnym kierunkiem dla polityki alkoholowej państwa. Według danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wciąż ok. 18,6 proc Polaków spożywa alkohol w sposób ryzykowny i szkodliwy. Łącznie wypijają oni 70 proc. dostępnego na rynku alkoholu. Ponadto w Polsce konsumpcja wódki oraz innych napojów spirytusowych niezmiennie oscyluje na poziomie 8,3–8,8 litrów per capita rocznie, co plasuje nas w pierwszej 10. krajów o największym spożyciu tych trunków.
– Wpływ alkoholu na zdrowie dobrze pokazuje tzw. wskaźnik utraconych lat życia. Okazuje się, że kraje, w których jest tendencja do spożywania alkoholi mocnych, mają ten wskaźnik o wiele wyższy od państw, gdzie kultura picia jest oparta na piwie czy winie – podkreśla Andrzej Malinowski. Dodaje, że przede wszystkim to jest kwestia świadomości i edukowania społeczeństwa, ale jestem zdecydowanie przeciwny wykorzystywaniu przez państwo otoczki związanej z kulturą picia i zdrowiem dla celów fiskalnych.
Więcej piwa, mniej wódki
Po piwo Polacy sięgają najczęściej, pijąc jednorazowo od dwóch do trzech piw o pojemności 0,5 litra. Taka liczba przekłada się na jednorazowe spożycie od 40 do 60 g czystego alkoholu, czyli od czterech do sześciu tzw. standardowych jednostek alkoholu. Natomiast pijąc wino, przeciętny konsument wypija jednorazowo cztery lampki po 100 ml, co oznacza spożycie ok. 40 g czystego alkoholu. Z kolei w przypadku wódki jej każdorazowe spożycie wiąże się z dużo większą ilością etanolu. Przeciętnie jest to 11 kieliszków po 30 g, które dostarczają od 94 do 110 g czystego alkoholu.
– Alkohol jest zawsze taki sam. Jednak zdecydowaną różnicę robi to, w jakiej postaci go spożywamy, ile i jak często. Zdecydowanie mniejsze skutki zdrowotne powodują trunki o niższej zawartości alkoholu, dlatego że sumarycznie spożywamy go mniej. Jeden mały kieliszek wódki zawiera prawie dwie jednostki przeliczeniowe alkoholu, tyle samo znajduje się w 0,5 litra piwa – mówi Andrzej Fal.
Jak wynika z raportu Pracodawców RP, polityka alkoholowa państwa powinna być ukierunkowana na eliminowanie zjawiska picia ryzykownego i szkodliwego, które jest bezpośrednią przyczyną szkód zdrowotnych i społecznych.
Duża rola polityków?
– Państwo jest istotnym regulatorem spożycia alkoholu, bo z jednej strony ma w swoim ręku regulację ekonomiczną, zarówno podatek akcyzowy, jak i inne elementy polityki cenowej, regulowania dostępności alkoholu bardziej czy mniej stężonego. Może też decydować, gdzie, czy i w jakich godzinach sklepy mogą ten alkohol sprzedawać. Państwo jest też odpowiedzialne za edukację i na tym powinny się skupić działania przeciwalkoholowe. Trzeba edukować najmłodsze dzieci i tych, którzy nie zaczęli pić, bo edukacja osób już pijących nie jest zbyt efektywna – mówi Andrzej Fal.
Pracodawcy RP podkreślają w raporcie, że ryzykownemu i szkodliwemu piciu sprzyja popularność małych i tanich formatów wódki, tzw. małpek, oferowanych w pojemnościach od 40 do 200 ml. Wódka w małych formatach stała się odrębną kategorią, dała możliwość picia cichego, w ukryciu, poza kontrolą pijącego i otoczenia. Szacuje się, że dziennie sprzedawanych jest ich od 1,3 mln do nawet 3 mln.
Zmęczenie, problemy z koncentracją i wahania wagi to częste objawy, które mogą towarzyszyć Hashimoto. Choć choroba tarczycy wymaga leczenia farmakologicznego, ogromne znaczenie ma także sposób odżywiania. Odpowiednio skomponowana dieta Hashimoto potrafi złagodzić objawy, wspierać metabolizm i dodać energii na co dzień. To nie chwilowa moda, lecz świadomy sposób dbania o zdrowie i dobre samopoczucie. (więcej…)
W nowoczesnych domach kuchnia przestała być tylko miejscem przygotowywania posiłków – stała się przestrzenią spotkań, rozmów i codziennych rytuałów. To właśnie tutaj technologia styka się z emocjami, a detale decydują o komforcie całego domu.(więcej…)
Edukacją przedszkolną prywatną i publiczną objęte są dzieci w wieku 3-6 lat. Zdarza się jednak, że rodzice chcą posłać do przedszkola malucha poniżej 3. roku życia. Taką decyzję podejmują często wtedy, gdy przynajmniej jedno z nich nie ma możliwości sprawować osobistej opieki nad dzieckiem ze względu na konieczność powrotu do pracy. (więcej…)
W dobie smartfonów, pośpiechu i pracy zdalnej coraz trudniej znaleźć czas na prawdziwe, wspólne chwile z rodziną. Zwykły spacer po parku czy wspólny obiad to dziś za mało, by naprawdę zbliżyć się do siebie. Dlatego coraz więcej rodzin szuka aktywności, które angażują wszystkich – od najmłodszych po seniorów – i pozwalają wspólnie przeżywać emocje. Jednym z najlepszych sposobów na to są gry miejskie, które łączą przygodę, zabawę i współpracę w wyjątkowy sposób. (więcej…)
Planowanie ślubu to jedno z najbardziej emocjonujących, ale i stresujących przedsięwzięć w życiu. W dobie cyfrowych rozwiązań wiele przyszłych par młodych sięga po ebooki z poradami ślubnymi, które pomagają uporządkować wszystkie obowiązki i uniknąć błędów w przygotowaniach. Wybór odpowiedniego ebooka nie jest jednak tak prosty, jak mogłoby się wydawać. Warto zwrócić uwagę nie tylko na treść, ale również na sposób jej podania, aktualność oraz praktyczność wskazówek. (więcej…)
Kupno telewizora jeszcze nigdy nie było tak trudne. Na sklepowych półkach czekają setki modeli, a każdy producent przekonuje, że to właśnie jego ekran wyświetla „najbardziej realistyczne kolory” i „perfekcyjną czerń”. W praktyce jednak dopiero w domowym salonie okazuje się, że to, co wyglądało imponująco w sklepie, niekoniecznie sprawdza się w codziennym oglądaniu. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób przed zakupem zagląda do serwisów publikujących niezależne testy telewizorów – takich, które nie powielają marketingowych sloganów, ale naprawdę sprawdzają, jak sprzęt działa. (więcej…)