Lekarze alarmują, że Polakom wciąż brakuje wiedzy na temat medycyny transplantacyjnej i możliwości jakie daje leczenie za pomocą przeszczepów. W efekcie na każdy milion osób przypada raptem 13 zmarłych dawców narządów, podczas gdy europejska średnia przekracza 21. Spada również liczba przeszczepów narządów pobieranych od żywych dawców.
Na transplantację nerki pacjenci czekają od 300 do 600 dni. Część z nich mogłaby otrzymać ją wcześniej od bliskiej osoby, bo polskie prawo dopuszcza taką możliwość.
– Medycyna transplantacyjna wymaga zrozumienia i pełnego poparcia ze strony społeczeństwa, akceptacji dla faktu, że każdy może podjąć taką decyzję i po śmierci stać się dawcą organów, o ile jego stan zdrowia będzie na to pozwalał – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. Roman Danielewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego.
Niedostateczna liczba narządów do przeszczepienia to główna bariera w rozwoju polskiej transplantologii. W Polsce na każdy milion osób przypada ok. 13 zmarłych dawców (od jednego można pobrać do ośmiu narządów), podczas gdy w Hiszpanii ten wskaźnik przekracza 40, a średnia europejska to 21,5.
Jest coraz gorzej
W Polsce liczba dawców z każdym rokiem spada, podobnie jak liczba zabiegów transplantacyjnych. Wydłuża się za to kolejka pacjentów oczekujących na przeszczep. W tej chwili liczy ok. 2 tys. pacjentów. Najwięcej, około tysiąca osób rocznie, czeka na transplantację nerki.
– Wiele osób jest negatywnie nastawionych do transplantologii, chociaż w społeczeństwie jest ona akceptowalna. Nie zmienimy tego bez edukacji, uświadamiania młodzieży w szkołach, spotkań w szpitalach z rodzinami i pacjentami. To już się dzieje. Wielu pacjentów próbuje edukować swoich znajomych, są organizowane spotkania informacyjne. Ministerstwo Zdrowia powinno także kłaść większy nacisk na propagowanie transplantologii. Takie akcje są, ale prawie ich nie widać – mówi Tomasz Samborski, pacjent po transplantacji nerki, założyciel ruchu „My przed/po transplantacji”.
W Polsce obowiązuje domniemana zgoda na pobranie narządów do transplantacji po śmierci. Oznacza to, że należy zgłosić sprzeciw w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, jeśli nie chce się być potencjalnym dawcą narządów po śmierci. Wśród społeczeństwa jest natomiast bardzo wysoka aprobata dla wykonywania przeszczepów.
Kierujemy się… wiarą i religią?
Sondaż „Wpływ religijności na zachowania prospołeczne mierzone akceptacją dla dawstwa narządów/tkanek do celów transplantacyjnych” wykonany pod koniec 2019 roku na zlecenie Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego pokazuje, że 75 proc. Polaków zgodziłaby się zostać żywym dawcą narządów dla bliskiej osoby. Jednocześnie 73 proc. zgodziłoby się na pobranie narządów po swojej śmierci.
– W Polsce problemem jest również mała liczba narządów przeszczepianych od żywych dawców, takich jak nerka czy fragment wątroby. Takich transplantacji nerki wykonujemy tylko ok. 5 proc., tymczasem są kraje, gdzie ten odsetek przeszczepów narządów pobranych od żywych dawców sięga 40–50 proc. – wskazuje prof. Roman Danielewicz.
Z danych kampanii „Solidarnie dla transplantacji” Ministerstwa Zdrowia wynika, że na przeszczep nerki pacjenci czekają średnio ok. 330 dni (jeśli narząd jest przeszczepiany po raz pierwszy) lub ok. 670 dni (przy kolejnym przeszczepieniu nerki). W 95 proc. przypadków przeszczepiany narząd pochodzi od dawcy zmarłego. Część osób mogłaby otrzymać narząd znacznie szybciej od bliskiej osoby. Polskie prawo dopuszcza możliwość transplantacji nerki lub fragmentu wątroby od żywego dawcy. Jednak stacje dializ i nefrolodzy dość rzadko informują pacjentów o możliwości przeszczepów rodzinnych.
Jednak jak wynika ze statystyk Centrum Poltransplant w 2018 roku tylko w 63 przypadkach pacjentom przeszczepiono narząd pobrany od żywego dawcy. Liczba takich zabiegów spada – jeszcze rok wcześniej było ich 80. Dla porównania w 2018 roku wykonano w Polsce 1390 transplantacji narządów pobranych od 498 zmarłych dawców. Zadanie propagowania przeszczepów od żyjących dawców należy do koordynatorów transplantacyjnych.
Ważna rola koordynatorów
– Ważny jest stały kontakt koordynatora transplantacyjnego z dializoterapeutami, nefrologami, stacją dializ i pacjentami, informowanie i edukowanie ich na temat tego, że nerkę można przeszczepić również od dawcy żywego, nie tylko od zmarłego. Pacjent nie musi dializować się rok, dwa czy trzy, żeby mógł być przeszczepiony – mówi dr n. o zdr. Aleksandra Tomaszek, koordynator transplantacyjny w Szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie.
Jak podkreśla, problem stanowi fakt, że w Polsce nie ma wystarczającej liczby koordynatorów transplantacyjnych od żywych dawców.
– Wielu koordynatorów wskazuje na brak wsparcia ze strony dyrekcji swojego szpitala czy ordynatora oddziału intensywnej terapii. Koordynator ma być w szpitalu kluczową osobą, od której zależą: identyfikacja, opieka nad zmarłym dawcą i zgłoszenie go do Poltransplantu. Jeżeli on na tym polu zostaje sam, nie czuje za sobą wsparcia, nierzadko prowadzi to do wypalenia zawodowego i utraty motywacji – mówi prof. Roman Danielewicz.
Dodaje, że często są to osoby, dla których praca koordynatora jest dodatkowym zajęciem oprócz pracy pielęgniarki czy lekarza. Muszą swój czas dzielić i nie zawsze mogą się temu w pełni poświęcić. Nierzadko bywa tak, że rolę koordynatora w danym szpitalu pełni tylko jedna osoba, a w momencie wyjazdu czy urlopu nikt nie może jej zastąpić.
– W 2019 roku podwoiliśmy wynagrodzenia dla koordynatorów za przeszczepy i chcielibyśmy je utrzymać w tym roku. Sami koordynatorzy zgłaszają pewne aspekty, które w ich pracy można poprawić, umocować, żeby dyrektorzy szpitali inaczej ich traktowali. Działania Ministerstwa Zdrowia będą szły w tę stronę, żeby koordynatorzy byli motorem napędowym transplantologii – zapowiadał wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski podczas ubiegłotygodniowej debaty „Dar życia. Transplantologia potrzebuje zmian”.
W Polsce tylko 1/3 szpitali identyfikuje i zgłasza potencjalnych dawców narządów. Reszta placówek pozostaje bierna, bo wiąże się to dla nich z kosztami i problemami organizacyjnymi, np. koniecznością przeprowadzenia badań i pobierania wielonarządowego zamiast planowanych zabiegów.
Dźwięki są nieodłączną częścią naszego codziennego życia, ale kiedy stają się nadmiernie hałaśliwe, mogą przeszkadzać w koncentracji, relaksie i pracy. Dlatego istotne jest, żeby w odpowiedni sposób zarządzać akustyką w pomieszczeniach, zwłaszcza tam, gdzie panuje intensywny hałas. W takich sytuacjach panele akustyczne odgrywają kluczową rolę, pomagając w tłumieniu dźwięków i tworzeniu bardziej przyjemnego otoczenia.
Estetyka i funkcjonalność, czyli lamele ścienne akustyczne
Lamele ścienne akustyczne na filcu to jedno z najnowszych rozwiązań w dziedzinie akustyki. Wykorzystując zaawansowane technologie panele nie tylko redukują hałas, ale również dodają estetyki do wnętrz. Doskonale wchłaniają dźwięki oraz tworzą przytulną atmosferę w pomieszczeniach.
Akustyczne lamele ścienne są dostępne w różnorodnych kształtach, rozmiarach i kolorach, co pozwala dostosować je do każdego wnętrza. Zobacz więcej na stronie: https://asound.pl/akustyka-pomieszczen/akustyczne-lamele-scienne-akuwall/. Można je łatwo zamontować na ścianach, dzięki czemu są idealnym rozwiązaniem zarówno w domach, jak i w biurach, czy przestrzeniach komercyjnych. Dodatkowo ich lekka konstrukcja pozwala na łatwe przenoszenie i zmianę aranżacji pomieszczeń.
Optymalizacja akustyki z dyfuzorem binarnym
Dyfuzor binarny to kolejne innowacyjne rozwiązanie w dziedzinie akustyki. W przeciwieństwie do paneli absorbujących dźwięki dyfuzor binarny rozprasza dźwięki, zapobiegając powstawaniu ech i pomagając w równomiernym rozprowadzaniu dźwięku w pomieszczeniu.
Dzięki swojej skomplikowanej strukturze dyfuzor binarny eliminuje problem zbyt dużego stężenia dźwięku w konkretnych obszarach pomieszczenia, co często prowadzi do niedoskonałości akustycznych. Może być używany w studiach nagraniowych, salach koncertowych, salach konferencyjnych i innych miejscach, gdzie równomierna dystrybucja dźwięku jest kluczowa. W ofercie dostępny jest zarówno grubszy dyfuzor https://asound.pl/panel-binarny-dyfuzor-wood-122×61-10-cm, jak i cieńszy https://asound.pl/dyfuzor-binarny-wood-122×61-5-cm.
Podsumowanie
Panele akustyczne odgrywają kluczową rolę w zarządzaniu akustyką w różnych rodzajach pomieszczeń. Lamele ścienne akustyczne na filcu oferują nie tylko funkcjonalność, ale także estetykę, podczas gdy dyfuzor binarny pomaga w optymalizacji rozprowadzania dźwięku. Dzięki temu można stworzyć harmonijną przestrzeń, która sprzyja koncentracji, relaksowi i efektywnej pracy. Sprawdź ofertę na stronie https://asound.pl/ i zobacz więcej szczegółów.
W Nadleśnictwie Pińczów zostały ustanowione dwie nowe strefy ochrony ostoi bociana czarnego. – Świadczy to o dogodnym środowisku dla bytowania tego gatunku na tym terenie oraz o tym, że możliwa jest w ramach działania nadleśnictwa realizacja zadań z zakresu ochrony przyrody i zrównoważonej gospodarki leśnej – informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych.(więcej…)
Skok na bungee to jedna z najbardziej ekscytujących i popularnych form aktywności ekstremalnej. Ta dyscyplina sportowa polega na skakaniu z dużych wysokości przy użyciu specjalnie zaprojektowanego sprzętu, który obejmuje uprząż i elastyczną linę bungee. (więcej…)
Rozpoczęcie tworzenia aplikacji na Androida może wydawać się zniechęcającym zadaniem, zwłaszcza dla początkujących programistów. Jednak dzięki bogatemu ekosystemowi narzędzi, obszernym zasobom i społeczności deweloperów, każdy może podjąć to wyzwanie. Ten artykuł przeprowadzi Cię przez podstawowe kroki potrzebne do rozpoczęcia tworzenia aplikacji na najpopularniejszą platformę mobilną na świecie. (więcej…)
Zarobki strażaków stanowią interesujący temat zarówno dla osób rozważających tę ścieżkę zawodową, jak i dla szerszej publiczności. W naszym artykule przyjrzymy się, jak kształtują się wynagrodzenia strażaków w Polsce, biorąc pod uwagę różnorodne czynniki wpływające na ich pensje. (więcej…)
Apostazja polega na świadomym zrezygnowaniu z przynależności do wyznania religijnego, co jest osobistą decyzją jednostki. Proces ten, choć formalny, wiąże się z różnorodnymi konsekwencjami zarówno na poziomie prywatnym, jak i społecznym. W Polsce kwestia ta wywołuje liczne dyskusje i jest źródłem kontrowersji. Jakie dokładnie są skutki apostazji? Przyjrzyjmy się temu bliżej. (więcej…)