Stowarzyszenie Queerowy Maj przeprowadziło badanie poziomu edukacji seksualnej w Polsce. Jego wyniki jednoznacznie pokazują, że zajęcia WdŻ niewiele mają z nią wspólnego. W ocenie organizacji, zarówno uczniowie, nauczyciele i rodzice są jednogłośni: edukacja seksualna jest potrzebna.
Tuż przed powyborczą zmianą kuratorów oświaty Queerowy Maj zwraca uwagę na wagę tematu i startuje z nową kampanią społeczną „100 słów, które chcemy usłyszeć w szkole”.
Edukacja seksualna w polskich szkołach
W wybranych polskich miast i online pojawiły się w ostatnich dniach billboardy i plakaty ze słowami takimi jak: antykoncepcja, masturbacja, aborcja, różnorodność czy orientacja. Z badań, rozmów i warsztatów z osobami młodymi przeprowadzonych przez Queerowy Maj wynika, że to jedne z tych słów, których nie usłyszymy na zajęciach z Wychowania do Życia w Rodzinie.
– Naszą kampanię oparliśmy o listę stu słów, których brakuje podczas nauki o seksualności – mówi Magda Dropek, prezeska Stowarzyszenia Queerowy Maj.
– Współtworzyliśmy ją z osobami eksperckimi i młodymi osobami, dla których doświadczenie niskiej jakości edukacji seksualnej jest bardzo świeże. Od uczniów wiemy też, że przemilczane tematy zaczynają być wstydliwe. Dlatego tym bardziej ważne jest by słowa których brakuje na WdŻ znalazły się w przestrzeni publicznej, w tym na naszych billboardach – dodaje.
Wśród stu słów wybranych w kampanii „100 słów, które chcemy usłyszeć w szkole” znajdziemy nawiązania do seksualności i cielesności, ale też zdrowia, bezpieczeństwa, emocji i wartości. To tematy o których osoby uczące się powinny móc swobodnie rozmawiać na lekcjach edukacji seksualnej z odpowiednio wykwalifikowanym personelem.
Rzetelnie i inkluzywnie rozmawialiśmy o rozwiązaniach dla edukacji seksualnej 25. listopada w Krakowie podczas wydarzenia „Edukacja seksualna. Ocena dopuszczająca?”. Na zaproszenie Stowarzyszenia wzięły w nim udział osoby, które na co dzień edukują o seksualności, przedstawiciele i przedstawicielki organizacji pozarządowych i osoby aktywistyczne.
– Nie można podejmować odpowiedzialnych decyzji na temat swojego zdrowia gdy o seksualności mówi się jedynie w sposób pejoratywny lub nie mówi się wcale. Naszym celem jest wyeliminowanie tabu i stworzenie bezpiecznej przestrzeni na edukację i rozmowę. Dlatego o dołączenie do wydarzenia poprosiliśmy między innymi psycholożkę i edukatorkę, Barbarę Baran oraz osobę reprezentującą zaprzyjaźnioną organizację z Islandii, która opowiedziała o inkluzywnej edukacji queerowej – podkreśla Anna Tereszko.
W oparciu o przeprowadzone jesienią badanie poziomu edukacji seksualnej w polskich szkołach Queerowy Maj przygotował także zestaw rekomendacji do Ministerstwa Edukacji, kuratorów, władz samorządowych i osób edukujących. – Domagamy się rzetelnej, inkluzywnej i dostępnej edukacji seksualnej w polskich szkołach – komentuje Artur Maciejewski ze Stowarzyszenia. – Nasze główne rekomendacje zakładają zastąpienie zajęć z wychowania do życia w rodzinie faktyczną edukacją seksualną zgodną ze standardami Światowej Organizacji Zdrowia. Nacechowane ideologicznie podręczniki muszą raz na zawsze zniknąć z listy podręczników dopuszczonych, a osoby edukujące powinny móc skorzystać z kursu kształcenia ustawicznego – podsumowuje.
Badanie jest częścią projektu, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny.
Źródło: Informacja prasowa Queerowy Maj