Drogi i komunikacja

Ekspert od komunikacji: „Kielce, jeśli chodzi o transport publiczny, to dramat”

Opublikowano

-

fot. FaktyKielce24.pl

Eksperci od komunikacji miejskiej ostro krytykują Kielce za jakość transportu publicznego. W najnowszym wydaniu Newsweeka dr Michał Beim, specjalista w dziedzinie komunikacji z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, ocenił że „Kielce mogą stać się polskim Detroit”, czyli symbolem upadku.

Na łamach tygodnika dr Michał Beim pytany był między innymi o ocenę organizacji transportu publicznego w mniejszych polskich miastach.

– Sytuacja jest bardzo zróżnicowana. Przykładowo Olsztyn można uznać za prymusa rozwoju oferty alternatywnej dla samochodu. Na plus wyróżnia się także Lublin. Na drugim biegunie są z kolei Białystok i Kielce, które mają duże szanse stać się polskim Detroit, w którym dojechać można tylko samochodem – mówił ekspert.

Na organizacji kieleckiej komunikacji miejskiej nie pozostawił suchej nitki. – Kielce, jeśli chodzi o transport publiczny to dramat. Szeroka sieć ulic, ekrany akustyczne, słaba oferta alternatywna dla samochodu sprawiają, że kierowcy będą traktowali Kielce trochę polskie Detroit, gdzie wszędzie jedzie się samochodem – stwierdził dr Michał Beim.

Cała rozmowa dostępna jest na stronach internetowych Newsweeka >> LINK <<

Potrzeba zmian?

W Kielcach funkcjonuje około 70 linii autobusowych (linie 1-54, 100-114 oraz oznaczane literami). Tymczasem w większym i mającym więcej mieszkańców Radomiu linii jest tylko 25, a ocena jakości komunikacji miejskiej jest znacznie lepsza.

– Kielce potrzebują remarszrutyzacji, czyli stworzenia nowego układu komunikacji miejskiej, od podstaw, biorąc pod uwagę natężenia ruchu, ruch pasażerski oraz opinie i uwagi pasażerów zebrane podczas szerokich konsultacji – twierdzą twórcy Kieleckiej Platformy Komunikacyjnej, która od dawna zwraca urzędnikom uwagę na niedopasowanie komunikacji do potrzeb pasażerów.

 

 

 

Popularne artykuły

Exit mobile version