Wiadomości z Kielc

„Symbol krzyża ma nieść ze sobą przesłanie miłości a nie nienawiści”. Organizatorzy Marszu Równości apelują do przeciwników

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. pixabay / CC0 Creative Commons

Nie zgadzamy się na oddawanie przestrzeni publicznej tym, którzy uważają, że stanie pod znakiem krzyża daje im prawo do agresji, upowszechniania krzywdzących nas haseł i zastraszania. Niejednokrotnie widać było na kontrmanifestacjach wymierzonych w Marsze Równości właśnie takie grupy” – napisali w specjalnym oświadczeniu organizatorzy Marszu Równości w Kielcach. Wokół zaplanowanego na 13 lipca wydarzenia jest coraz więcej emocji. Przeciwne są środowiska kościelne, związane z PiS oraz określające się jako patriotyczne. Na dzień marszu zaplanowano aż 12 innych kontrmanifestacji.



– Chcemy przejść przez miasto w radosnej atmosferze i okazać wsparcie osobom LGBT, które borykają się z brakiem akceptacji społecznej. Organizując nasze wydarzenie pragniemy także zaapelować o zmianę języka debaty publicznej – mówi rzeczniczka marszu Barbara Biskup.

– Hasła do których się odwołujemy jako organizatorzy Marszu Równości: różnorodność, akceptacja, godność, miłość nie są w żaden sposób sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi. Są natomiast z nimi sprzeczne zawiść, agresja, dehumanizujące porównywanie nas do totalitarnych ideologii czy zarazy, nawoływanie do zakazania nam obecności we własnym mieście, zapowiedzi „uwalniania się od nas” a nawet gróźb związanych z naszym bezpieczeństwem. Nie możemy oddawać przestrzeni publicznej osobom instrumentalnie wykorzystującym własną wiarę do odbierania innym prawa do życia, wolności zgromadzeń i sumienia – dodaje Barbara Biskup.

Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia wydanego przez organizatorów Marszu Równości.



Oświadczenie

Na 13 lipca zaplanowaliśmy Marsz Równości przez Kielce, aby – wzorem innych miast – pokazać, że kielczanie i kielczanki to również osoby nieheteronormatywne, mieszkające tutaj i tworzące życie tego miasta. Chcemy przejść przez miasto w radosnej atmosferze i okazać wsparcie osobom LGBT, które borykają się z brakiem akceptacji społecznej. Organizując nasze wydarzenie pragniemy także zaapelować o zmianę języka debaty publicznej.

Orientacja seksualna jest jedną z cech tożsamości, przyrodzoną i niezbywalną. W byciu osobą nieheteronormatywną nie ma nic złego, zdrożnego ani nieodpowiedniego. Swoboda w mówieniu o tym z kim spędza się życie powinna być równie naturalna, jak mówienie o tym gdzie się chce pojechać na wakacje. Dwóch kochających się mężczyzn, czy dwie kobiety w związku nie stanowią żadnego zagrożenia dla rodziny ani moralności. Chcą po prostu cieszyć się codziennością, dokładnie w taki sam sposób jak osoby w związkach różnopłciowych.

Radykalnie nastawione środowiska narodowo-katolickie nakazują osobom z grupy LGBT, by całe swoje życie przeżyły w ukryciu i wstydzie. Nawołują do „nieafiszowania się”, „zakazu promocji homoseksualizmu”, co tak naprawdę oznacza chęć wymazania nas i naszych sojuszników z przestrzeni publicznej. Historia zna przypadki grup mniejszościowych, które również miały być raz na zawsze „wymazane” – czy właśnie takie rozwiązania pochwalają osoby oburzające się ideą marszu?

Hasła do których się odwołujemy: różnorodność, akceptacja, godność, miłość nie są w żaden sposób sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi. Są natomiast z nimi sprzeczne zawiść, agresja, dehumanizujące porównywanie nas do totalitarnych ideologii czy zarazy, nawoływanie do zakazania nam obecności we własnym mieście, zapowiedzi „uwalniania się od nas” a nawet gróźb związanych z naszym bezpieczeństwem. Nie możemy oddawać pola osobom instrumentalnie wykorzystującym własną wiarę do odbierania innym prawa do życia.

Marsze Równości odbywają się w miastach w całym kraju a liczba ich uczestników rośnie. Nie zawsze zgadzamy się ze wszystkimi postawami jakie są na nich prezentowane, ale chcemy podkreślić, że jako organizatorzy lokalni odpowiadamy przede wszystkim za siebie i za własne postulaty.

W odróżnieniu od naszych przeciwników zdajemy sobie sprawę z ludzkiej różnorodności i tego, że ani bycie aktywistą na rzecz praw osób LGBT, ani określanie się jako głęboko wierzący katolik nie przesądza o tym, czy jest się dobrym człowiekiem. Umiemy odróżnić stereotypy od rzeczywistości, czego niestety brakuje osobom tak głośno domagającym się zakazu marszu.

Nie zgadzamy się na oddawanie przestrzeni publicznej tym, którzy uważają, że stanie pod znakiem krzyża daje im prawo do agresji, upowszechniania krzywdzących nas haseł i zastraszania.

Niejednokrotnie widać było na kontrmanifestacjach wymierzonych w Marsze Równości właśnie takie grupy. Pragniemy podkreślić, że z całym szacunkiem do osób nieustannie wracających do tematu obrazy uczuć religijnych – uważamy, że to agresywnym nacjonalizmem powołującym się na „chrześcijańskie korzenie” Kościół powinien zająć się w pierwszej kolejności. I prawdziwie katolickie byłoby w tym wypadku uświadomienie wiernym, że symbol krzyża miał nieść ze sobą przesłanie miłości a nie nienawiści.

Apelujemy do władz miasta o nieuleganie szantażom głośnej grupy przeciwników Marszu Równości i pozostanie na stanowisku, że miasto i jego przestrzeń są dobrem wspólnym.

Organizatorzy i organizatorki Marszu Równości w Kielcach idącego pod hasłem „Równość jest naturalna”



Popularne artykuły

Exit mobile version