Drogi i komunikacja

MPK zapowiada kolejny protest. Poprzednie przewoźnik odwoływał w ostatniej chwili

Opublikowano

-

fot. FaktyKielce24.pl

Związkowcy z kieleckiego MPK znów chcą protestować. Zapowiedzieli, że w środę (22 kwietnia) autobusy ominą przystanek przy ul. Puscha i zostaną skierowane do mini dworca na ul. Massalskiego, choć z rozkładu jazdy to nie wynika. Swój protest ogłosili z jednodniowym wyprzedzeniem.



– Mówimy dość wyprowadzaniu linii w miejsca nie spełniające wymogów sanitarnych! Kierowcy też są ludźmi i należy im się minimum bezpieczeństwa, choćby przez możliwość umycia rąk podczas przerwy śniadaniowej i bezpiecznego zjedzenia posiłku – informuje MPK na swoim profilu na facebooku.

– Miasto stać było na wybudowanie za miliony złotych mini dworców, ale nie stać na wydłużenie linii o kilkaset metrów, nawet tych kursów z przerwami śniadaniowymi! W takich warunkach, bez dostępu do bieżącej wody czy toalet pracujemy, spożywamy śniadanie przebywając w autobusie ponad 10 godzin, nawet teraz w dobie panującej epidemii – dodaje przewoźnik.

MPK podkreśla, że na ulicy Puscha kończy trasę kilka linii autobusowych, a kierowcy mają tam złe warunki odpoczynku. Przewoźnik postuluje o wydłużenie tras do mini dworca na os. Świętokrzyskim.

Zarząd Transportu Miejskiego odpowiada z kolei, że zmiany nie są wykluczone, ale nie da się ich wprowadzić szybko, bo część linii obsługuje też podmiejskie gminy. W takiej sytuacji, jak podkreśla ZTM, zmiany tras trzeba skonsultować z władzami poszczególnych gmin.

Póki co ZTM ostrzega pasażerów przed skutkami zapowiedzianego przez MPK protestu:

– Informujemy, że w związku z zapowiedzią na środę 22 kwietnia akcji protestacyjnej organizowanej przez związki zawodowe Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji mogą wystąpić zakłócenia w kursowaniu autobusów linii 9, 10, 109 i 112 z przystanku Szajnowicza-Iwanowa/Puscha – czytamy w komunikacie ZTM.

 

 

 

Popularne artykuły

Exit mobile version