Karwów, koło Opatowa słynie jako miejsce narodzin błogosławionego Wincentego Kadłubka – pierwszego polskiego kronikarza. Jest znane za sprawą źródełka, którego woda ma niezwykłe właściwości.
Tradycja ludowa podaje, że Kadłubek, już jako prepozyt sandomierski, a później biskup krakowski przyjeżdżał do Karwowa i modlił się wśród otaczającej go przyrody. Modlitwy te pozostawiły po sobie ślady w postaci odciśniętych kolan błogosławionego na jednym z głazów i źródła, które wytrysnęło ze skały uderzonej biskupią laską.
Okoliczni mieszkańcy wierzą, że woda ma lecznicze właściwości. Podobno nie zamarza nawet podczas największych mrozów. Choć zimna i orzeźwiająca, pita w czasie upałów, nie zaszkodzi gardłu. Szczególnie pomaga w przypadku chorób oczu. Uzdrowienia, jakie miały miejsce za sprawą wody ze źródełka bł. Wincentego Kadłubka są dokumentowane przez proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela we Włostowie, ks. kanonika Jerzego Siarę i cystersów z opactwa w Jędrzejowie.
Sława tego miejsca sięga daleko poza granice powiatu opatowskiego. Zarówno miejscowi jak i turyści zabierają wodę do domów, traktując ją jak swoiste lekarstwo. Co roku do źródełka i pobliskiej kapliczki wybudowanej w 1995 roku, pielgrzymują, w dniu ich święta, sandomierskie pielęgniarki i członkowie okolicznego koła łowieckiego. Naukowcy nie mogą potwierdzić fenomenu, bo do tej pory nie przeprowadzono badań.