W Pracowni Hemodynamiki Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach przeprowadzono pierwszą w województwie świętokrzyskim implantację bezelektrodowego stymulatora serca. Zabieg u starszego pacjenta przeprowadził zespół pod kierownictwem doktora Wojciecha Gutkowskiego, z udziałem profesora Pzemysława Mitkowskiego z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
– W trakcie tego zabiegu stymulator był implantowany bezpośrednio do prawej komory serca, nie ma żadnych przewodów łączących go z sercem, wiec jest to tzw. stymulator bezelektrodowy – wyjaśnia dr Wojciech Gutkowski. Jak dodaje, był to zabieg ratujący życie.
Dwa standardowe stymulatory wszczepione wcześniej, nie sprawdziły się i musiały być usunięte, jeden po dwóch latach, a drugi po miesiącu.
– Pacjent bez stymulatora nie może funkcjonować, więc była to jedyna opcja, aby utrzymać go przy życiu – podkreśla dr Gutkowski
Stymulator bezelektrodowy to miniaturowe urządzenie wielkości dużej kapsułki witaminowej, o 90 proc. mniejsze i lżejsze od klasycznego stymulatora. Jest to kompletny układ do stymulacji komorowej, pozbawiony elektod i wszczepiany prosto do prawej komory serca, za pomocą systemu cewników wprowadzanych przez żyłę udową.
– Stymulacja bezelektrodowa otwiera nowy rozdział koncepcji stymulacji serca. Podstawy teoretyczne stworzono już 50 lat temu, ale postęp technologiczny umożliwił wdrożenie tej koncepcji do praktyki klinicznej dopiero dekadę temu. Ta nowoczesna technologia pozwala na zaproponowanie terapii chorym, którym do tej pory nie mogliśmy niczego innego zaoferować albo też rozwiązanie alternatywne wiązało się ze znacznie gorszym rokowaniem odległym i ryzykiem powikłań – podkreśla prof. Przemysław Mitkowski.
Operowany 71-letni pacjent czuje się dobrze. Stymulator pracuje poprawnie.
Wojciech Gutkowski podkreśla, że ten rodzaj stymulatorów jest przeznaczony dla ściśle wybranej grupy pacjentów.
W Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad wprowadzeniem świadczenia gwarantowanego z zastosowaniem stymulacji bezelektrodowej.