Wiadomości z regionu

Wybuch w skarżyskim Mesko. 48-letnia kobieta zmarła w szpitalu!

Opublikowano

-

fot. Google Street View

Nie udało się uratować życia 48-letniej kobiety, która została ciężko ranna po wybuchu w skarżyskim zakładzie zbrojeniowym Mesko. Do zdarzenia doszło 29 kwietnia na wydziale, w którym produkowana jest m.in. amunicja strzelecka. Firma informowała wówczas, że wybuchł materiał wybuchowy, ale nie pocisk. Pracownicy relacjonowali, że „skala wypadku była potworna”.

Poszkodowaną pracownicę zabrał do szpitala w Kielcach śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kobieta miała obrażenia twarzy i górnych dróg oddechowych.  Lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej. Następnie przetransportowano ją do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej.



Jak relacjonowała wtedy Gazeta Wyborcza, stan poszkodowanej oceniano jako krytyczny, a poparzenia oceniono jako trzeciego stopnia. Po kilku dniach ustabilizował się, ale lekarze stwierdzili duży ubytek w gałkach ocznych. Wtedy było już pewne, że wzroku nie uda się odzyskać.

O śmierci kobiety poinformowano w liście kondolencyjnym, który opublikowano na stronie Mesko: „Po długiej walce o zdrowie odeszła od nas Monika – niezwykle ciepła i radosna koleżanka. Kobieta o wielkim sercu, która swoją wiedzą, zaangażowaniem i chęcią pomocy zaskarbiła sobie sympatię wszystkich osób w firmie. Zawsze pełna energii i empatii dla drugiego człowieka”.

„Od tragicznego wydarzenia 29 kwietnia 2021 roku wszyscy głęboko wierzyliśmy że uda się jej wrócić do zdrowia. Niestety mimo podjętej walki i wysiłków lekarzy jej życia nie udało się uratować – napisał prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek.

Okoliczności wybuchu cały czas prowadzi prokuratura. Śledztwo prowadzone jest pod kątem ewentualnego naruszenia zasad bezpieczeństwa przez osoby nadzorujące i  kierownictwo zakładu

Popularne artykuły

Exit mobile version