Wiadomości z regionu

Pszczoły i ule w okolicach Kielc do spalenia. To decyzja lekarza weterynarii

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. pixabay / CC0 Creative Commons

W okolicach Kielc wykryto zgnilec amerykański pszczół – groźną chorobę, której skutki mocno odczują hodowcy. Z pasieki w Pępicach w gminie Mniów nie wolno sprzedawać miodu i pszczelich rodzin, a z całego obszaru w odległości do trzech kilometrów, oznaczonego znakami „obszar zapowietrzony” nie wolno wywozić uli, pszczół i sprzętu używanego w pasiekach. Takie znaki pojawiły się m.in. w okolicach Miedzianej Góry.



Ponadto hodowca, u którego wykryto chorobę musi spalić pszczoły i ule, a teren zaorać. Za usunięcie pasieki dostanie odszkodowanie z budżetu państwa, ponieważ choroba jest zwalczana z urzędu.

Tadeusz Kulkiewicz, Świętokrzyski Wojewódzki Lekarz Weterynarii na łamach Echa Dnia przyznał, że o tej porze roku zgnilec amerykański często atakuje pszczoły. Choroba jest groźna najbardziej w lipcu i sierpniu, kiedy pszczoły żerują i są po godach. Gdy są mniej odporne atakują je bakterie zwane lasecznikiem larw, które są odporne na wszelkie substancje chemiczne.

Weterynarze dodają jednocześnie, że zgnilec amerykański, choć jest bardzo groźny dla pszczół to nie zagraża ludziom.

 

Popularne artykuły

Exit mobile version