Funkcjonariusze Straży Miejskiej kontrolują czy pasażerowie autobusów komunikacji miejskiej wywiązują się z obowiązku zasłaniania ust i nosa.
Zgodnie z nowymi przepisami, od soboty (27 lutego) dozwolone jest używanie do tego celu wyłącznie maseczek. Nie wolno już korzystać z szalików, chust czy przyłbic, które zdaniem epidemiologów, w znikomym stopniu chronią przed transmisją wirusa.
– Na początku trwania naszej akcji, tj. jeszcze wiosną ubiegłego roku, kieleccy strażnicy rozdali kilkaset maseczek tym wszystkim, którzy podczas interwencji ich nie posiadali. Obecnie, w związku z tzw. trzecią falą zachorowań dowiadujemy się, że sytuacja w kraju związana z zagrożeniem zarażenia Covid-19 znów staje się coraz bardziej poważna – informują funkcjonariusze Straży Miejskiej.
Dodają, że wielu pasażerów, pomimo wielu tygodni upominania i rozmów, wciąż nie stosuje się do obowiązującego nakazu zakrywania ust i nosa.
– Wszystko to sprawiło, iż kielecka Straż Miejska może sięgnąć po bardziej zdecydowane środki, w tym mandaty karne. Musimy pamiętać, że w przestrzeni publicznej, w tym w środkach komunikacji miejskiej znajdują się osoby, dla których noszenie maseczek, a co za tym idzie bezpieczeństwo oraz zdrowie są ważne – czytamy na stronie Straży Miejskiej.
Za brak maseczki można dostać mandat w wysokości do 500 złotych.
Podobne kontrole prowadzone były już m.in. latem ubiegłego roku: