Przed sądem będzie tłumaczył się 41-letni obywatel Mołdawii zatrzymany przez kieleckich policjantów. Mężczyzna we wrześniu ukradł z samochodu w centrum miasta sprzęt elektroniczny. Kryminalni odzyskali część łupów. Złodziej miał jednak ułatwione zadanie, bo do samochodu nie musiał się włamywać. Był on niezamknięty.
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Kielcach, zdarzenie miało miejsce 12 września tego roku. Krótko po godzinie 8 rano do dyżurnego kieleckiej komendy miejskiej zadzwonił mieszkaniec miasta i poinformował, że nieznany sprawca ukradł z jego samochodu komputer przenośny i sprzęt elektroniczny. Pokrzywdzony wycenił straty na kwotę 3 tysięcy złotych.
Sprawą zajęli się kryminalni z Komisariatu Policji IV w Kielcach, którzy rozpoczęli poszukiwania rabusia. Trwało to około trzech tygodni. Podejrzenia padły na pochodzącego z Mołdawii 41-latka. We wtorek funkcjonariusze złożyli wizytę cudzoziemcowi, który został zatrzymany.
Mężczyzna wkrótce będzie tłumaczył swoje zachowanie przed sądem. Policjanci przypominają, że za kradzież polskie prawo przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.