Kieleccy policjanci zatrzymali w przedświąteczny poniedziałek 42-latka, który na początku grudnia ukradł… koparkę. Wartą 150 tysięcy złotych maszynę zabrał z placu budowy w gminie Pierzchnica.
Jak informuje Komenda Miejska w Kielcach, piątego grudnia do funkcjonariuszy dotarł sygnał o kradzieży maszyny budowlanej. Do zdarzenia miało dojść w nocy na terenie prowadzonej budowy. Szukaniem sprawcy zajęli się kryminalni z Kielc. Po pewnym czasie podejrzenia padły na 42-latka, mieszkańca województwa śląskiego. W poniedziałek mundurowi z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu pojechali do Jaworzna, gdzie zatrzymali bardzo zaskoczonego ich wizytą mężczyznę.
Zatrzymany wiedział jednak w jakiej sprawie zjawili się u niego policjanci i przyznał się do kradzieży. W toku czynności policjanci trafili też na teren posesji, gdzie zabezpieczyli skradzioną maszynę.
42-latek już usłyszał zarzuty, a jego sprawą wkrótce zajmie się sąd.