Tylko 364 testy na obecność koronawirusa wykonano do niedzieli w województwie świętokrzyskim – podaje Gazeta Wyborcza. To dramatycznie mało. W Polsce w tym okresie wykonano ponad 20 tysięcy testów, co oznacza, że w świętokrzyskiem było to jedynie 1,8 proc. wszystkich wykonanych w kraju.
Eksperci mówią, że dane dotyczące wykrytych przypadków koronawirusa mogą być mocno zaniżone. Tak też sugeruje jeden z dyrektorów powiatowych szpitali w regionie, cytowany przez Gazetę Wyborczą.
Do tej pory w województwie świętokrzyskim potwierdzono 8 zakażeń, podczas gdy w sąsiednim mazowieckim – prawie 180, a w łódzkim – ponad 110.
Testy na obecność koronawirusa prowadzone są w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach, a od poniedziałku również w Regionalnym Centrum Naukowo – Technologicznym w Podzamczu Chęcińskim koło Kielc.
Wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Marek Bogusławski mówił na wtorkowej konferencji, że pierwszego dnia do placówki w Podzamczu trafiło 41 próbek do badania, a we wtorek rano już 45.
Dodajmy, że chorzy przebywają z kolei na trzech funkcjonujących w województwie oddziałach zakaźnych: w Kielcach, Busku-Zdroju i Starachowicach.