To nie prezydent Bogdan Wenta, a jego pełnomocniczka Danuta Papaj zarządza Kielcami – sugerowała w wywiadzie dla TVP3 Kielce socjolog Magdalena Borcuch. Przez dziennikarzy pytana była m.in. o komentarz do bardzo dużego zainteresowania spotkaniem prezydenta z organizacjami pozarządowymi, które odbyło się kilka dni temu.
– To był ten obszar, który zaniedbał prezydent Lubawski. W rankingach obywatelskości Kielce zajmują 45 miejsce. To pokazuje, że niezależnie od tego czy te konsultacje mają sens, czy prezydent Wenta zna się na mieście, czy rozumie miasto i co zrobi dalej z tymi konsultacjami, widać że mieszkańcy mają niewiarygodnie duże oczekiwania wobec nowych władz, właśnie w związku z tym, że to jest ten obszar, który wcześniej był zaniedbany – mówiła socjolog.
Dodała jednak, że o sukcesie nie należy mówić już teraz. Zdaniem Magdaleny Borcuch, będzie on dopiero za około dwa lata, jeśli wtedy będzie tak samo duże zainteresowanie takimi spotkaniami.
– W tej chwili prezydent Wenta zbija kapitał polityczny na obszarze zaniedbanym przez Wojciecha Lubawskiego. Ja bym nie popadała w hurra optymizm. Żadna wypowiedź prezydenta Wenty ani żadna wypowiedź Danuty Papaj, która zarządza z tylnego siedzenia miastem, nie wskazuje na to, że rozumieją miasto. Raczej myślą o mieście w sposób biznesowy – stwierdziła Magdalena Borcuch w wywiadzie dla TVP3 Kielce
Krytycznie wypowiedziała się o otoczeniu prezydenta i wciąż nie podjętych decyzjach w sprawie jego zastępców.
– Ja nie widzę ekspertów w otoczeniu prezydenta Wenty. Rozumiem, że on nie rozumie miasta, on sam o tym mówił, ale powiedział też, że jeśli czegoś nie będzie wiedział, będzie się posiłkował różnymi osobami, które znają się na różnych obszarach rzeczywistości. Natomiast na dzień dzisiejszy nie widzę ekspertów w otoczeniu władz miasta – dodała socjolog.