Samorząd

Mamy nadmiar urzędów? Mieszkańcy się gubią

Opublikowano

-

fot. FaktyKielce24.pl

Prośba o remont drogi zgłaszana do niewłaściwego zarządcy, skargi na szpital powiatowy kierowane do miasta czy choćby pretensje na opóźniony autobus składanie nie do tej instytucji, która odpowiada za wykonywanie usług transportowych.  Takie sytuacje są na porządku dziennym. Okazuje się, że przez nadmiar urzędów i instytucji  mieszkańcy nie wiedzą do kogo zwrócić się z prośbą o interwencję. 

Na problem zwrócił uwagę kilka dni temu prezydent Starachowic Marek Materek. Na swoim facebookowym profilu zamieścił skierowaną do niego skargę na kolejki w wydziale komunikacji, który podlega pod… starostę.

„Witam Pana prezydenta, może powinniście pomyśleć nad usprawnieniem pracy urzędu komunikacji, ludzie od 5 w kolejce do biletomatu czekają… Podgląd online na numer w kolejce już dużo by pomógł,  nie trzeba było by czekać pod urzędem cały dzień” – napisał do prezydenta jeden z mieszkańców.

Marek Materek dodał, że podobnych pytań kierowanych do niego, w sprawach na które nie ma wpływu, jest więcej.

Pod wpisem prezydenta wywiązała się dyskusja.    „Zawsze się zastanawiam po co jest w ogóle starostwo? Każde miasto, gmina ma swojego gospodarza a tu jeszcze starosta, którego nie wybierają ludzie ale za to go opłacają” – napisała internautka Anna.

Problem z odpowiedzialnością za drogi

Sprawa opisana przez prezydenta Starachowic nie jest niczym nowym. Mieszkańcy gubią się w sprawie odpowiedzialności za drogi.

– Wielu ludziom wydaje się, że jak na terenie naszej gminy jest dziura w drodze, to gmina jest odpowiedzialna za jej naprawienie. A to bzdura – mówi nam pracownica jednego z podkieleckich Urzędów Gmin. Obok siebie znajdować mogą się ulice będące w zarządzie gminy, powiatu jak i województwa.

Najwięcej kłopotów jest zimą.   – Odbieramy dziesiątki telefonów od zdenerwowanych ludzi, którzy krzyczą na nas, bo nie odśnieżyliśmy drogi. A często chodzi o drogę na którą nie mamy wpływu, bo podlega na przykład pod powiat – mówi urzędniczka.

MPK czy ZTM?

W Kielcach sporo problemów jest z odpowiedzialnością za funkcjonowanie komunikacji miejskiej. MPK obrywa się od pasażerów za źle ułożone rozkłady jazdy, podczas gdy za ich układanie odpowiada nie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji, ale Zarząd Transportu Miejskiego. MPK jest jedynie firmą, która na zlecenie ZTM wykonuje usługi transportowe.

Brak wiedzy w tym zakresie był wykorzystywany politycznie w trakcie zamieszania z przetargiem na komunikacyjną obsługę miasta. Kielczan straszono, że jeśli przetarg wygra radomska firma Michalczewski, pozmienia trasy i godziny kursów, przez co ludzie nie dojadą do pracy czy szkoły. W rzeczywistości jednak przewoźnik nie miałby na to wpływu.

 

 

 

Popularne artykuły

Exit mobile version