Kieleckie absurdy

„Kielce są miastem tolerancyjnym” – napisał prezydent Kielc. Chwilę potem… zakazał marszu równości

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. pixabay / CC0 Creative Commons

„Kielce są otwartym i tolerancyjnym europejskim miastem” – napisał na swoim facebookowym profilu prezydent Kielc Bogdan Wenta.  Trzy godziny później na konferencji prasowej poinformował, że wydał zakaz dla Marszu Równości, który miał odbyć się 13 lipca. Ugiął się w ten sposób pod naciskami ze strony środowisk katolickich oraz związanych z PiS. Organizatorzy marszu zapowiedzieli, że odwołają się od decyzji prezydenta do sądu. Dotychczas, w podobnych przypadkach, sądy unieważniały decyzje o zakazie marszu.



Bogdan Wenta poinformował, że do Urzędu Miasta wpłynęło w sumie 19 zgłoszeń dotyczących zgromadzeń publicznych zaplanowanych na 13 lipca. Pozostałe miały mieć formę kontrmanifestacji w stosunku do Marszu Równości.

– Jest wysoce prawdopodobne, że organizatorzy kontrmanifestacji, działając w sposób świadomy i celowy wykorzystując przepisy, chcieli uniemożliwić organizację przemarszu. Istnieje uzasadniona obawa, iż ich działania w tym celu nie zostaną wyłącznie ograniczone do rozwiązań czysto formalnych – czytamy w informacji rozesłanej przez Biuro Prasowe Urzędu Miasta.

Władze Kielc poinformowały, że uczestnictwo w przemarszu znacznej liczby osób bardzo mocno ze sobą antagonizujących stwarza potencjalne zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi oraz mienia.

„Środowiska prawicowe mogą triumfować”

Na konferencji prasowej pojawili się organizatorzy Marszu. Mówili, że prezydent swoją decyzją pozwolił triumfować środowiskom, które nie mają nic wspólnego z tolerancją.

Dziennikarze pytali natomiast Bogdana Wentę czy w sytuacji gdy zakaz dla Marszu Równości zostanie unieważniony, on sam pojawi się 13 lipca, by wspólnie z organizatorami marszu demonstrować swoją otwartość i tolerancję. Bogdan Wenta jako wymówkę podał… ślub swojego kolegi.

Jeszcze przed konferencją prezydenta, gdy do mediów wyciekły nieoficjalne informacje na temat decyzji prezydenta, głos w tej sprawie zabrała miejska radna Agata Wojda.

Aż trudno uwierzyć, że prezydent Bogdan Wenta dołączy do innych włodarzy, którym brakło odwagi, żeby stanąć po stronie ludzi doświadczających dziś wrogości, dyskryminacji i braku tolerancji. Szacunek i prawo do godności to sprawy fundamentalne. Na ostatnie sesji apelowałam: „Cieszymy się z deklaracji władz miasta, że Kielce to miasto otwarte dla wszystkich. Miasto, w którym jest miejsce na uwielbienie na Rynku, ale także na marsz równości. Panie Prezydencie proszę zrobić wszystko żeby nie roztrwonić swojego obywatelskiego kapitału”. Do zobaczenia w sądzie! – napisała radna Agata Wojda.



Popularne artykuły

Exit mobile version