Zdjęcie zaśmieconego parkingu przed kielecką Kadzielnią zamieścił na swoim profilu na facebooku radny Marcin Chłodnicki. Zaznaczył, że w tej sprawie będzie apelował o uporządkowanie terenu i opróżnianie koszy.
– Nie rozumiem jak można taki bajzel tworzyć przy każdym koszu na śmieci! Nawet jeśli jest przepełniony to biorę śmieci ze sobą, a nie rzucam na stertę, która się rozsypuje dookoła – napisał radny.
Odpowiadając na sugestie internautów, że być może to zwierzęta rozsypały śmieci, napisał:
– Nie ma znaczenia. Kosze były pełne, a dookoła nich śmieci. Myślę, więc, że albo kosze są za małe albo śmieci za dużo, albo jedno i drugie – zaznaczył radny Chłodnicki.
Radny Michał Braun zwrócił z kolei uwagę, że na Kadzielni jest problem z koszami na śmieci:
– Są otwarte i bardzo płytkie przez co zwierzęta w nocy rozsypują śmieci na około – napisał na facebooku.
Przedstawił też swoją propozycję skierowaną do Urzędu Miasta.
– Może warto zastanowić się nad zmianą rozmieszczenia koszy? Zobaczcie ile jest ich na Placu Artystów. Z takich koszy psy nie wyrzucą łatwo śmieci, więc może przenieść część na Kadzielnię – napisał Michał Braun.
Załączył fotografię wschodniej części Placu Artystów zaznaczając na niej aż 11 znajdujących się tam koszty.
Do prezydenta interpelację skierował też radny Maciej Bursztein. Zaapelował o zwiększenie liczby koszy w obrębie centrum miasta i na osiedlach.
– W mojej ocenie jest ich za mało, albo są rozmieszczone nierównomiernie. Są miejsca gdzie jest ich kilka obok siebie, a gdzie indziej nie ma żadnego w promieniu kilkuset metrów – napisał.
Maciej Bursztein poprosił też o przeznaczenie w tym roku większej kwoty na zakup nowych koszy.
– Przyczyni się to do poprawy estetyki Kielc. Niestety w naszym mieście nie jest z tym najlepiej. A chyba każdy chciałby mieszkać w czystym mieście – napisał radny w interpelacji do prezydenta.