Niszczą i kradną elementy wyposażenia, swoim zachowaniem i nieprzyjemnym zapachem odstraszają pasażerów, a nawet piją płyn przeznaczony do dezynfekcji rąk. Alkoholicy i bezdomni opanowali Dworzec Autobusowy przy ul. Czarnowskiej. Pracownicy obsługi dworca przyznają, że problem pojawił się tuż po jego otwarciu po przebudowie.
Osoby, które często korzystają z dworca, zwracają uwagę na smród dawno niemytego ciała oraz zapach alkoholu. Najgorzej jest zwłaszcza w łazienkach. Tam też systematycznie giną szczotki do sedesów, niszczone są umywalki. Bezdomni kradną też krany i części baterii, które nadają się na złom.
Jak czytamy w serwisie Super Expressu, w budynku dworca często interweniuje ochrona. Bezdomni są wypraszani, ale niewiele to pomaga.
– Problem nasila się jesienią, gdy na dworze robi się chłodno. Wtedy bezdomni schodzą się na dworzec, który jest ogrzewany. Często czuć od nich nieprzyjemnie, pasażerowie uciekają od nich w inne części dworca – komentuje cytowana w Super Expressie Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.
Okazuje się, że na dworcu interweniuje też policja. Funkcjonariusze wzywani są m.in. do alkoholików, którzy wszczynają awantury i zaczepiają przechodniów. Nakładane są na nich mandaty, zdarzało się również skierowano wniosków o ukaranie do sądu.
Z kolei Straż Miejska interweniowała w sprawie półnagiej kobiety, która kąpała się w… umywalce. Strażnicy nakryli również parę uprawiającą seks w toalecie.
Czytaj też:
> Nietypowa kradzież na Dworcu Autobusowym w Kielcach. Zobacz na co połakomił się złodziej
Sprawdź również:
blackbeard.store