Kieleckie MPK zabrało głos w sprawie incydentu do którego doszło w ubiegłym tygodniu w jednym z autobusów. W trakcie jazdy… urwały się drzwi. Kielecka Platforma Komunikacyjna, która jako pierwsza poinformowała o zdarzeniu, alarmowała że osoba stojąca nieopodal drzwi, prawie wypadła razem z nimi w trakcie jazdy. Przewoźnik przyznaje się do błędu.
Jak podaje Kielecka Platforma Komunikacyjna, do incydentu doszło w środę, 13 marca, w godzinach porannych. Drzwi urwały się w autobusie linii nr 31, który wykonywał kurs w stronę Chęcin.
– Nie ma wątpliwości, drzwi oberwały się – pisze w opublikowanym na facebooku oświadczeniu kieleckie MPK.
– Prawdą jest, że drzwi nie były do końca sprawne, nie chciały się domknąć. Chcąc pomóc jeden z pasażerów po prostu domknął drzwi co feralnie skończyło się oberwaniem – czytamy we wpisie opublikowanym przez przewoźnika.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji dodaje, że aktualnie wszystkie autobusy taboru MPK przechodzą kontrole pod tym względem, a monitoring z opisanej sytuacji został przekazany do ZTM Kielce.