Drogi i komunikacja

MPK zakpiło z pasażerów? Od kilku tygodni zapowiadali strajk, odwołali go w ostatniej chwili

Opublikowano

-

fot. FaktyKielce24.pl

Nie odbył się zapowiadany od kilku tygodni strajk w komunikacji miejskiej. Związkowcy z MPK grozili, że w piątek popołudniu nie będą wjeżdżać na ulicę Olszewskiego. Ze względu na ich zapowiedzi Zarząd Transportu Miejskiego oraz władze miasta ostrzegały pasażerów przed utrudnieniami w kursowaniu kilku linii. Gdy pasażerowie byli przekonani o proteście, związkowcy go… odwołali, nie uprzedzając o zmianie decyzji wcześniej.



„Drodzy Pasażerowie, informujemy że zaplanowana na dziś akcja protestacyjna na ul. Olszewskiego została przełożona” – taki komunikat MPK opublikowało na swoim facebookowym profilu o godzinie 14.10. Tymczasem dwugodzinny protest, według zapowiedzi związkowców z MPK, miał się rozpocząć o godzinie 14.

Akcja protestacyjna, jak od kilku tygodni informowali związkowcy, miała być spowodowana brakiem reakcji władz miasta na zablokowane przez kierowców osobówek buspasy. Pracownicy MPK domagali się też od władz Kielc budowy toalet dla kierowców na pętlach autobusowych. Chcieli też, by konsultowano z nimi wprowadzane w komunikacji miejskiej zmiany.

– Protest został zawieszony tylko ze względu na działania policji, która przez ostatnie dwa tygodnie pilnowała na tej ulicy buspasa. Nas natomiast interesują zmiany systemowe, za które odpowiada miasto. Starania policji to tylko działania doraźne, które nie mogą trwać wiecznie, niestety ze strony miasta wciąż nie ma reakcji na nasze postulaty – napisało w komunikacie MPK.

Firma dodała, że akcja protestacyjna odbędzie się w innym terminie – 14 lutego o godz. 14, również na ul. Olszewskiego.

Pasażerów mniej czy więcej?

Wcześniej szef jednego ze związków zawodowych w MPK Bogdan Latosiński występował w mediach publicznych.  Jak zwróciła uwagę miejska radna Agata Wojda, Latosiński pogubił się w wyjaśnieniu czy z kieleckiej komunikacji korzysta więcej pasażerów. Takie dane przedstawił wcześniej ZTM.

Pasażerów ubyło, mimo że powinno przybyć i przybyło w ostatnich miesiącach” – stwierdził Latosiński w Radiu Kielce.

Z kolei Kielecka Platforma Komunikacyjna zwraca uwagę na wypowiedź związkowca w TVP3 Kielce. Na pytanie o powody protestu Latosiński miał odpowiedzieć: „są dwa powody, przede wszystkim spada jakość usług„. Tymczasem za jakość świadczonych usług odpowiada… właśnie MPK.

 



 

 

 

 

Popularne artykuły

Exit mobile version