Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach nie wybuduje centrum urazowego dla dzieci, czyli ośrodka, w którym najmłodsi pacjenci z wielonarządowymi urazami, np. po wypadkach komunikacyjnych, mogliby uzyskać kompleksową pomoc. Szpital oddał już nawet dotację, którą na budowę otrzymał z Ministerstwa Zdrowia.
Jak informują pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, jednym z powodów takiej decyzji są pieniądze. Szpital na wybudowanie centrum urazowego dla dzieci miał prawie cztery miliony złotych. Dwukrotnie ogłaszane były przetargi, ale za każdym razem zakończyły się fiaskiem. Oferty firm były za drogie.
Drugi powód jest poważniejszy. To brak specjalistów. Ze względu na problemy kadrowe szpital nie mógł spełnić stawianym przed nim wymagań. Z założenia, w centrum urazowym mają być dostępni lekarze różnych specjalizacji gotowi do udzielenia natychmiastowej pomocy. Tymczasem specjalistów brakuje już na szpitalnych oddziałach.