Na oddziały zakaźne szpitali w województwie świętokrzyskim trafiły już cztery osoby z objawami podobnymi do koronawirusa. U żadnej na razie nie potwierdzono go. Służby apelują o unikanie paniki, a widać ją już na portalach społecznościowych. Tymczasem inspekcja sanitarna informuje, że od koronawirusa bardziej groźny jest teraz wirus grypy, bo jesteśmy w szczycie zachorowań.
Pierwszym z pacjentów, który trafił na oddział zakaźny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego przy ul. Radiowej w Kielcach był mężczyzna, który wrócił z Włoch i podejrzewał u siebie zakażenie wirusem. Obecnie jego stan jest dobry i nie ma już żadnych niepokojących objawów.
Na ten sam oddział trafiła następnie młoda kobieta, które przebywała ostatnio we Włoszech, a do Kielc wróciła z wysoką gorączką i kaszlem. Obecnie te objawy nie są już tak nasilone.
Szpital w obu tych przyapdkach wysłał badania Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, ale jak mówią lekarze, objawy chory ustępują.
Trzeci przypadek podejrzenia koronawirusa dotyczy mieszkanki Skarżyska, która w środę trafiła na oddział zakaźny szpitala w Starachowicach. Ona również niedawno wróciła z Włoch.
W środę popołudniu pojawiła się także informacja o starszej kobiecie ze Starachowic, która zgłosiła się do miejscowego szpitala z niepokojącymi objawami. Ona również była ostatnio we Włoszech. Z uwagi na fakt, że izolatka w szpitalu starachowickim była już zajęta, kobieta została przewieziona do Kielc.
Urząd Miasta wydał komunikat
W związku z informacjami o kolejnych przypadkach podejrzenia koronawirusa w Kielcach, Urząd Miasta wydał komunikat:
„Prezydent Miasta Kielce informuje, że w związku z sytuacją epidemiologiczną we Włoszech jesteśmy w stałym kontakcie ze Służbami Wojewody Świętokrzyskiego i Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w Kielcach. Do czasu przekazania nam aktualnych rekomendacji, co do działań na terenie miasta, stosujemy się do zaleceń podawanych w komunikatach Głównego Inspektora Sanitarnego” – czytamy na stronie magistratu.