– Bardzo chcemy wznowić porody rodzinne, Szkołę Rodzenia, ale w tym momencie, ze względów epidemicznych, nie jest to jeszcze możliwe – tłumaczy dr n. med. Grzegorz Wydrzyński, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
Szpital wyjaśnia, że wszelkie procedury i ograniczenia, które obecnie obowiązują w klinice mają na celu tylko ochronę rodzących, ich dzieci, jak i personelu medycznego.
Dr Grzegorz Wydrzyński podkreśla, że w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym, cały czas rodzi dużo pań. Dobowo w klinice odbywa się od kilku do 10 porodów. Nie ma możliwości lokalowych, aby izolować każdą rodzącą. Personel, ze względu na bardzo bliski kontakt z pacjentkami, musi być maksymalnie zabezpieczony i ubrany w środki indywidualnej ochrony osobistej – co jest gwarantem bezpieczeństwa dla wszystkich.
Wejście na porodówkę osoby towarzyszącej, dodatkowo, w obecnej sytuacji epidemicznej, może być niepotrzebnym zagrożeniem – dla wszystkich, również dla samego ojca dziecka. Poród może trwać wiele godzin.
– Dla nas najważniejsze jest aby otoczyć wszystkich właściwą opieką – powtarza zespół.
Kierownictwo kliniki i dyrekcja szpitala zapewnia, że gdy tylko będzie taka możliwość, wznowi porody rodzinne.
– W obecnej sytuacji, dla dobra wszystkich, personel medyczny prosi o wyrozumiałość. Lekarzom i położnym też jest bardzo trudno pracować w tak zmienionej rzeczywistości – czytamy w komunikacie na stronie internetowej szpitala.