Od momentu ogłoszenia w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego, markety budowlane notują… wzrost liczby klientów. Potwierdzają to dane Agencji Badawczej Inquiry, które opublikował portal WirtualneMedia.pl. To dowodzi, że Polacy ruszyli masowo nie tylko po artykuły higieniczne i żywność z długim terminem ważności, ale też wzięli się za domowe remonty.
Jak podaje portal WirtualneMedia.pl, w okresie od 20 lutego do 19 marca sieć Castorama odnotowała w Polsce wzrost liczby klientów o 6,2 proc, a Obi o 5,7 proc. Niewielki wzrost odnotowała natomiast sieć sklepów Jysk.
Z kolei sieci Bricomarche, Jula i PSB Mrówka odnotowały spadki, ale były one nieznaczne.
– Zwiększenie zakupów w sklepach budowlanych będzie miało krótkotrwały charakter, a długoterminowo może mieć wręcz niepożądane skutki dla wizerunku marek – komentowała w portalu WirtualneMedia Izabella Żernicka z agencji Inquiry.
Dodatkowe środki ostrożności
Marketów budowlanych, podobnie jak spożywczych, nie dotyczy zakaz prowadzenia działalności handlowej. Sieci wprowadziły jednak dodatkowe środki ostrożności.
Castorama informuje, że wprowadziła m.in. ograniczenie maksymalnej liczby klientów przebywających w sklepie i przypomina o obowiązkowej dezynfekcji rąk przed rozpoczęciem zakupów.
– Robimy wszystko, by nasi klienci mogli nadal swobodnie i bezpiecznie korzystać z zakupów w Castoramie. Podpisujemy się po rekomendacją zawartą w Rozporządzaniu Ministra Zdrowia, apelujemy, aby w sklepach stacjonarnych dokonywać tylko niezbędnych i podstawowych zakupów. Dostęp do usług finansowych i niektórych produktów w wybranych sklepach mogą być niedostępne lub tymczasowo ograniczone – czytamy na stronie internetowej Castoramy.
O podobnych ograniczeniach informuje też na swojej stronie Obi.