Skandalem zakończyły się organizowane w Kielcach Młodzieżowe Mistrzostwa Świata Kobiet i Mężczyzn w Boksie. W trakcie imprezy zaginęło trzech reprezentantów Maroka. Wiadomo, że do Kielc dotarli, ale już na zaplanowane walki się nie stawili.
O sprawie jako pierwsza poinformowała Gazeta Wyborcza powołując się na media holenderskie i marokańskie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że młodzi zawodnicy mogli uciec do Niemiec. To możliwe, bo biorąc udział w kieleckiej imprezie dostali paszporty, które uprawniły ich do przemieszczania się w strefie Schengen.
Z ustaleń „Wyborczej” wynika, że zaginięcie sportowców zgłosili się przedstawiciele kadry Maroka. Zawiadomienie wpłynęło do Komendy Miejskiej w czwartek, na dwa dni przed zakończeniem mistrzostw. Marokańczycy informowali wówczas, że stracili kontakt z dwoma 19-latkami ze swojej reprezentacji.
Uciekli do Niemiec?
Według holenderskiego portalu nieuws.marokko.nl, zawodnicy najprawdopodobniej opuścili drużynę, aby pozostać w Europie.
Choć kielecka Policja dostała sygnał o zaginięciu dwóch osób, zagraniczne media piszą też o trzecim zaginionym. To 18-latek, którego starszy brat mieszka w Niemczech. Możliwe, że właśnie do niego postanowił się udać.
Okazuje się, że to nie pierwszy taki przypadek. Coraz więcej marokańskich sportowców znika na wolności, po wyjechaniu za granicę.