Lasy Państwowe zabrały głos w sprawie zdjęć wykonanych w rezerwacie Białe Ługi na terenie gminy Daleszyce. Internauci udostępniając je w mediach społecznościowych zarzucali leśnikom niszczenie drzew.
Tymczasem okazuje się, że takie prace wykonano na zlecenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach.
Nadleśnictwo Daleszyce wyjaśnia jaki był ich cel.
Drzewa zostały poddane zabiegowi obrączkowania. Nadleśnictwo Daleszyce podkreśla, że prace wykonano zgodnie z prawem i zapisami planu ochrony rezerwatu.
– Rezerwat Białe Ługi jest rezerwatem torfowiskowym, którego przedmiotem ochrony są przede wszystkim torfowiska czyli obszary o charakterystycznych zespołach roślinnych nieleśnych. Obniżający się od lat poziom wód gruntowych powoduje, że na dużej części torfowiska postępuje dynamicznie sukcesja naturalna, która dla tych zbiorowisk jest degradująca. Innymi słowy torfowisko zarasta roślinnością krzewiastą i drzewiastą co dodatkowo potęguje transpirację i pogłębia proces wysychania – wyjaśniają leśnicy.
Dodają, że obrączkowanie drzew jest zabiegiem ochrony czynnej i ma na celu stopniowe zamieranie drzew, które przestaną transpirować życiodajną wodę i same będą dodatkowo ocieniać torfowisko.
– Nie jest więc aktem wandalizmu, a realizacją przemyślanych działań mających na celu utrzymanie bardzo cennych siedlisk przyrodniczych – zaznacza w komunikacie Nadleśnictwo Daleszyce.
– Chcemy też przypomnieć, że od kilku lat Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przy naszej pomocy prowadzi monitoring stosunków wodnych na terenie całego rezerwatu w oparciu o kilkadziesiąt piezometrów. Na podstawie analizy wyników, w przyszłości powstanie szereg zastawek na Trupieniu i Czarnej Staszowskiej mających na celu zatrzymanie w rezerwacie wody i poprawie stosunków wodnych – dodaje Nadleśnictwo Daleszyce.