Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Kielcach zatrzymali kierowcę Seata, który jechał ul. Świętego Leonarda pod prąd. W trakcie legitymowania mężczyzny okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami. ponadto wyczuwalna była od niego charakterystyczna woń alkoholu.
O zdarzeniu powiadomiona została Policja. Badanie alkomatem wykazało 1,22 promila alkoholu.
Okazuje się, że to nie pierwszego tego typu zdarzenie w centrum miasta. Straż Miejska informuje także o innym, podobnym.
Kilka dni wcześniej funkcjonariusze zatrzymali kierowcę mercedesa, który nie zastosował się do zakazu wjazdu na Rynek.
W trakcie legitymowania mężczyzny również okazało się, że nie posiada oni uprawnień do kierowania pojazdami. W związku z tym strażnicy miejscy wezwali na miejsce patrol Policji.