Na policję zgłosił się kierowca, który w niedzielę wieczorem staranował kilka samochodów zaparkowanych przy ulicy Karbońskiej na kieleckich Ślichowicach. Mężczyzna tuż po zdarzeniu odjechał uszkodzonym autem. Poszukiwali go między innymi mieszkańcy miasta, udostępniając na portalach społecznościowych informacje w tej sprawie.
W sumie uszkodzonych zostało wówczas pięć aut. Nie wiadomo czy sprawca wypadku był pod wpływem alkoholu.
Po kilku dniach sam zgłosił się na policję. 40-latek powiedział, że uderzył w samochody, bo wpadł w poślizg. Mówił, że na drodze było wtedy ślisko. Funkcjonariuszom wyjaśnił, że zdecydował się uciec, bo był przerażony całą sytuacją.