Do nietypowego zdarzenia doszło na terenie jednej z firm w gminie Piekoszów. 43-letni mężczyzna wjechał na plac, najechał na pracownika firmy i uciekł.
Pracujący na miejscu mundurowi z Komisariatu Policji w Chęcinach bardzo szybko ustalili, że zdarzenie nie było dziełem przypadku. Wyszło na jaw, że potrącony 37-latek znał kierowcę hyundaia, a chwilę wcześniej z nim rozmawiał. Funkcjonariusze dotarli m.in. do zapisów monitoringu, na którym widać jak koreańskie auto celowo potrąciło pokrzywdzonego, a następnie kierowca odjechał z firmy, nie reagując nawet na zawołania przypadkowego świadka.
Jeszcze tego samego dnia chęcińscy policjanci dotarli do 43-latka. W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. Na posesji należącej do mieszkańca gminy mundurowi ujawnili hyundaia, na którym były widoczne ślady po zdarzeniu. Noc 43-latek spędził w celi, a 37-latek trafił do szpitala.
Na szczęście potrącony mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń. Śledczy ustalają teraz powody takiego zachowania kierującego.
43-latek usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i decyzją prokuratora został objęty dozorem. Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.