Lifestyle

Lekarze: Dzieci narażone na smog częściej chorują

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. pixabay / CC0 Creative Commons

Dzieci eksponowane na smog, zwłaszcza w sezonie grzewczym, częściej niż inni rówieśnicy walczą z różnymi objawami infekcji górnych dróg oddechowych. Chociaż najmłodsi w najmniejszym stopniu przyczyniają się do zanieczyszczenia powietrza, to jednak są bardziej narażeni na jego szkodliwy wpływ niż dorośli.

– Dzieci są znacznie bardziej narażone na zanieczyszczenie powietrza z uwagi na fakt, że mają większą liczbę oddechów na minutę niż dorośli, są bliżej podłoża, częściej uprawiają aktywność na świeżym powietrzu. W związku z tym pochłaniają większą ilość powietrza, a co za tym idzie, większą ilość pyłów zawieszonych i innych szkodliwych substancji. Dodatkowo objawy obserwowane u dzieci są znacznie bardziej nasilone. Dlatego właśnie warto zwrócić uwagę na ten problem – mówi agencji Newseria dr hab. n. med. Wojciech Feleszko, pediatra, immunolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.



Lekarze alarmują, że w sezonie smogowym dzieci często chorują na schorzenia górnych dróg oddechowych właśnie w wyniku ciągłego wdychania zanieczyszczonego powietrza. Wysoki poziom zanieczyszczeń przeciąża naturalną śluzówkę nosa i prowadzi do długotrwałych problemów zdrowotnych. Ekspert tłumaczy, że w powietrzu jest cała masa szkodliwych substancji, które mają negatywny wpływ na nasze zdrowie.

– To są pyły zawieszone, tlenki azotu czy benzo(a)piren, który w Polsce jest bardzo toksyczną substancją. Efekty działania tych substancji nie są jednak widoczne od razu. To nie jest tak, że wychodzimy na powietrze przesycone smogiem i natychmiast czujemy się gorzej. Ten efekt powstaje przez kilkanaście tygodni, a niekiedy lat. W przypadku dorosłych może to prowadzić do powstawania nowotworów płuc czy chorób układu krążenia. Natomiast u dzieci po kilku tygodniach zaczynamy widzieć, że te, które są częściej eksponowane na smog, mają dużo objawów ze strony górnych dróg oddechowych, czyli objawy przeziębienia, kataru, kaszlu, zapalenia zatok itd. – wymienia dr hab. Wojciech Feleszko.

Z tego względu dbanie o drogi oddechowe staje się priorytetem nowoczesnej medycyny środowiskowej. Specjaliści podkreślają jednak, że na co dzień trudno jest ograniczyć negatywny wpływ zanieczyszczonego powietrza na zdrowie dzieci – nie można ograniczyć ich aktywności na placach zabaw czy boiskach, przemieszczania się do i ze szkoły. Ochrona zdrowia dzieci powinna być jednak priorytetem w walce dorosłych o czyste powietrze i ograniczenie smogu.

– Zbiorowy wysiłek ma polegać na tym, żebyśmy wspólnie starali się zmniejszyć ilość zanieczyszczeń. Co możemy zrobić w skali mikro? Nie zawozić dziecka do szkoły samochodem, tylko pozwolić mu pójść na piechotę albo pojechać rowerem. Sami pojedźmy rowerem do pracy, uprawiajmy aktywność fizyczną, wymieńmy stary piec albo zwróćmy na to uwagę sąsiadowi. Ogrzewanie budynków to główne źródło emisji szkodliwych substancji w Polsce – wyjaśnia pulmunolog.

 

Źródło: Newseria

Popularne artykuły

Exit mobile version