Samorząd

Władze Kielc odmawiają finansowego wsparcia dla VIVE

Opublikowano

-

fot. Urząd Miasta Kielce

Prezydent Kielc Wojciech Lubawski zapowiedział, że nie przekaże klubowi PGE VIVE Kielce pieniędzy, o które prosił prezes VIVE Bertus Servaas. Chodzi o kwotę 4,5 miliona złotych. Przedstawiciele klubu tłumaczyli, że te pieniądze są potrzebne na jego bieżącą działalność, w tym na wynagrodzenia piłkarzy. Ostrzegali też, że bez dodatkowego wsparcia ze strony miasta, może zabraknąć pieniędzy na grę w Lidze Mistrzów.

Wojciech Lubawski na zwołanej w Urzędzie Miasta konferencji prasowej wyjaśnił, że miasto nie przekaże klubowi kwoty, o którą wnioskował prezes VIVE, bo takich pieniędzy, zdaniem prezydenta, w budżecie Kielc nie ma.  – Serce się kraje, ale miasto nie może – powiedział Wojciech Lubawski. Dodał, że w ciągu ostatnich 10 lat  miasto przekazało klubowi PGE VIVE Kielce już ponad 22 miliony złotych.

Włodarz miasta poinformował, że uprzedzał władze klubu o tym, że VIVE może liczyć na maksymalnie na kilkaset tysięcy złotych, ale dopiero po rozliczeniu przez skarbnika miasta pierwszego półrocza.  Wojciech Lubawski dodał też, że z jego informacji wynika iż w klubie są długi w stosunku do zawodników na blisko 5 milionów złotych. Prezydent stwierdził też, że projekt jakim jest klub PGE VIVE Kielce najprawdopodobniej przerósł siły właściciela.

Do tej decyzji odniósł się prezes VIVE. Bertus Servaas na łamach portalu kielce.wyborcza.pl powiedział, że jest rozczarowany słowami prezydenta.   – Ale rozumiem decyzję, że nie ma miejsca w Kielcach dla piłki ręcznej na europejskim poziomie. Taka jest wola prezydenta i trzeba się do niej dostosować – skomentował Servaas.

 

 

Popularne artykuły

Exit mobile version