Władze Kielc informują o efektach wprowadzonych w mieście oszczędności i zmian w Urzędzie Miasta oraz podległych mu jednostkach. Wskutek cięć w miejskiej kasie, nadwyżka budżetowa wyniesie aż 26 milionów złotych. Władze miasta studzą jednak nastroje, bo zaoszczędzone pieniądze pójdą m.in. na spełnienie obietnic rządu. Chodzi głównie o zapowiedziane na przyszły rok podniesienie płaci minimalnej.
Cięcie kosztów w miejskich jednostkach
Wiceprezydent Kielc Danuta Papaj poinformowała podczas konferencji prasowej, że duże oszczędności wygenerowano w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, a zwłaszcza w podległych mu Domach Pomocy Społecznej. To ponad 9,5 miliona złotych. Ograniczono tam stanowiska pracy w administracji na rzecz zwiększenia liczby osób bezpośrednio opiekujących się pensjonariuszami. W
Ograniczono też zatrudnienie w Kieleckim Parku Technologicznym. Z 50 etatów zostały 44. Dało to ponad 230 tys. złotych oszczędności. Ponadto KPT zmniejszył powierzchnię biurową, a niektóre pomieszczenia są wystawione pod wynajem. Oszczędności wygenerowały też: Wydział Przedsiębiorczości i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta – 150 tys. zł oraz Wydział Geodezji – 310 tys. zł.
Skarbnik miasta Beata Pawłowska poinformowała, że w sumie oszczędności z wydziałów ratusza oraz innych miejskich jednostek dały około 9 mln. zł. Pieniądze te musiały jednak zostać przekazane m.in. na wypłatę odpraw dla pracowników likwidowanych gimnazjów czy wymagane ustawą podwyżki płac.
Wiceprezydent Marcin Różycki dodał, że ogromne koszty dla wszystkich samorządów wywołał podwójny rocznik, ustawowe podwyżki płac oraz nowe przepisy dotyczące osób niepełnosprawnych. W Kielcach było to aż 22 mln. zł. Urzędnicy postawili natomiast na większą kontrolę szkół prywatnych, które otrzymują subwencje od miasta. Przyniosło to oszczędności.
1 mln 700 tys. złotych oszczędności dały z kolei cięcia w komunikacji miejskiej, czyli wprowadzone w dwóch etapach likwidacje niektórych linii oraz zmiany tras innych. Przeciwko tym ruchom protestowało MPK.
Mniej wydziałów w Urzędzie Miasta
Jak czytamy na stronie internetowej magistratu, oszczędności wygenerowało samo funkcjonowanie urzędu. Reorganizacja ratusza pozwoliła na zmniejszenie liczby wydziałów z 24 do 16. Spowodowało to obniżenie kwoty na wynagrodzenia z ok. 31,5 mln zł do 29 mln 600 tys. zł. Oszczędności nie wynikają z redukcji etatów, ale z analizy wynagrodzeń i dodatków.
– Oszczędzanie zaczęliśmy od siebie, między innymi jeżdżąc prywatnymi samochodami. Wprowadzamy oszczędności na poszczególnych szczeblach. Szukamy dalej. Pokazujemy kierunki i to, co będziemy realizować w przyszłym roku – podsumował prezydent Bogdan Wenta, cytowany przez portal Urzędu Miasta.
Nie jest dobrze
Władze Kielc informują, że obecnie prognozowana nadwyżka budżetowa sięgnie 26 mln zł, ale zaoszczędzone pieniądze będą przekazywane do obszarów, gdzie są braki, m.in. na wypłatę wynagrodzeń zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi pensji minimalnej.
– Miasto byłoby bezpieczne, gdyby nadwyżka wyniosła 50 mln zł. Jeżeli nam się uda, to będzie olbrzymi sukces Miasta Kielce – podkreśliła Danuta Papaj.