Kieleckie absurdy

Miejska spółka kupiła auto za… 220 tysięcy złotych. „Trzeba poruszać się po drogach leśnych”

Opublikowano

-

fot. facebook / Stowarzyszenie Przyjazne Kielce

Miejska spółka Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami kupiła auto klasy premium warte ponad 220 tysięcy złotych. Zakup, który miał miejsce już kilka miesięcy temu, ujawnili społecznicy ze Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.

„Firma śmieciowa, pracownicy sporo jeżdżą po wertepach może, niech będzie i SUV. Ale okazuje się, że to nie do jeżdżenia po polach, bo z opisu zamówienia wyszło im… Volvo XC60 – wg Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR – najlepiej sprzedające się w Polsce auto klasy premium” – czytamy na profilu Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.



„Czy naprawdę nie ma w całym tym mieście nikogo, kto by pilnował takich rzeczy? Kto miałby choć odrobinę przyzwoitości i rozumu w głowie, żeby wiedzieć, że gdy z jednej strony władze Kielc informują o tym, że trzeba podwyższać podatki, bo brakuje kasy, a z drugiej – spółki kupują luksusowe limuzyny, to jest to co najmniej wizerunkowa wtopa?” – pytają przedstawiciele Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.

Do tematu odniósł się prezes PGO Mirosław Banach, który na łamach portalu wKielcach.info potwierdził, że taki zakup miał miejsce. Wyjaśnił, że zdecydowano się na zakup nowego auta, bo poprzednie (Skoda Superb) było siedmioletnie i dochodziło już do awarii.

Wyjaśnił też czemu akurat padło na Volvo XC60.

Niski samochód niestety nie spełniłby wszystkich wymogów. Trzeba poruszać się po drogach żwirowych, czy też drogach leśnych. Nie ma na to wyjścia. I to jest zwyczajny samochód. To była jedyna oferta, jaką złożono do spółki – mówił na łamach wkielcach.info prezes PGO Mirosław Banach,

Zaznaczył, że spółka chce też sprzedaż dotychczas używany pojazd za około 40 tysięcy złotych.



Popularne artykuły

Exit mobile version