Znany społecznik Rafał Zamojski oficjalnie rozpoczął w tym tygodniu pracę na stanowisku menadżera śródmieścia Kielc. To współzałożyciel i członek zarządu Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje, a od 2017 roku również członek zarządu Towarzystwa Przyjaciół Kielc. Wygrał konkurs, który w ubiegłym roku ogłosił Urząd Miasta.
Komisja konkursowa wysoko oceniła wówczas jego kandydaturę:
„Atutem kandydata jest przygotowanie merytoryczne, znajomość problematyki związanej z zarządzaniem kieleckim śródmieściem oraz dotychczasowe doświadczenie zawodowe w zakresie społeczno – samorządowym” – czytamy w uzasadnieniu wyboru opublikowanym w Biuletynie Informacji Publicznej.
To między innymi za sprawą Rafała Zamojskiego na kieleckim Rynku pojawił się historyczny kiosk Kiebabczego, który szybko stał się jedną z atrakcji miasta. Nowy menager śródmieścia był też zaangażowany w utworzenie Strefy Relaksu w Dolinie Silnicy i walczył o zachowanie charakterystycznej bryły dworca autobusowego, gdy rozmawiano o planach jego przebudowy. Angażował się też w działania na rzecz rewitalizacji ulicy Bodzentyńskiej czy plany wobec przyszłości Wzgórza Karscha.
Zadanie jakie przed nim stoi nie jest łatwe. Będzie musiał pogodzić interes miasta, które stara się tworzyć w centrum przestrzeń przyjazną pieszym, a także przedsiębiorców, którzy postulują za otwarciem dla ruchu ulic oraz utworzeniem nowych miejsc parkingowych. W dotychczasowych wywiadach Rafał Zamojski zapowiedział, że nie przyłoży ręki do zapełnienia śródmieścia samochodami.
Nowy menedżer zamierza poświęcić pierwsze tygodnie na tworzenie swoistej bazy danych. Będzie ona podstawą do wszystkich, podejmowanych później działań.
Później wyzwaniem będzie też doprowadzenie do uchwalenia tzw. uchwały krajobrazowej, która ma uporządkować bałagan z reklamami w centrum. Dokument ma ustalić na jakich zasadach i gdzie przedsiębiorcy będą mogli wieszać banery reklamowe i szyldy.