Samorząd

Jej inicjatywę zablokowało miasto. Teraz pokieruje radą wyższego szczebla

Opublikowano

-

fot. Urząd Marszałkowski / swietokrzyskie.pro

Magdalena Malec, licealistka która przez wiele lat próbowała doprowadzić do powstania w Kielcach Młodzieżowej Rady Miasta, została przewodniczącą Młodzieżowego Sejmiku Świętokrzyskiego. Będzie kierować pracami gremium utworzonego na szczeblu wojewódzkim. Wcześniej jej starania dotyczące otworzenia się miasta Kielce na ludzi młodych skutecznie torpedowała część radnych oraz przedstawiciele władz miasta.

W Kielcach poszło o progi frekwencyjne

Magdalena Malec stała na czele grupy, która walczyła o utworzenie w Kielcach Młodzieżowej Rady Miasta.  W tym celu odbyło się kilka spotkań na których uczniowie przekonywali do swoich pomysłów kieleckich radnych. Niektórzy radni, zwłaszcza z otoczenia urzędującego prezydenta, otwarcie mówili, że nie widzą potrzeby powołania takiego gremium.  Gdy jednak później pojawił się pomysł powołania Rady Seniorów, wówczas władze miasta bardzo szybko przeprowadziły proces jej powstania. W ten sposób pokazały, że ważniejsze są dla nich sprawy seniorów niż ludzi młodych.

Do powstania Młodzieżowej Rady Miasta nie doszło, bo „dorośli” radni ustalili progi frekwencyjne, które dla młodzieży okazały się nie do przeskoczenia. By odbyły się wybory, musieliby się zgłosić kandydaci z co najmniej połowy szkół.  Z kolei aby wybory były ważne, zagłosować musiałoby co najmniej 35 proc. uczniów.

Co ciekawe, takich progów nie ma w normalnych wyborach, dzięki którym swoje posady w Radzie Miasta dostali radni, którzy uchwalili niekorzystne dla młodych ludzi zasady.

Miasto było nieprzychylne

O zniesienie progów frekwencyjnych apelowali radni opozycyjni, głównie z PO i SLD, którzy popierali działania młodzieży. Nie przyniosło to jednak skutku. Okazało się też, że podległe miastu szkoły niechętnie angażowały się w promocję tej idei.

– Radni odbijają piłeczkę i mówią, że to uczniowie powinni drukować plakaty i sami organizować kampanię informacyjną. Zapominają, że gdy startują w wyborach, pieniądze na to mają ze swoich komitetów. Moim zdaniem niechęć do młodzieżowej rady większości dorosłych radnych wynika jedynie ze strachu o własne posady. Bo doskonale wiedzą, że w takim gremium może się pojawić ktoś, z kim przegrają wybory – napisał w swoim komentarzu dziennikarz Gazety Wyborczej Marcin Batóg, który przyglądał się zamieszaniu wokół sprawy powołania Rady.

Nie dało się w Kielcach, dało się w województwie

Zupełnie inne nastawienie wykazał samorząd województwa, który zaproponował utworzenie Młodzieżowego Sejmiku. Procedura odbyła się bez problemów, chętnych by zaangażować się w prace Sejmiku nie brakowało.

Powołane zostało ponad 3o-osobowe gremium, w skład którego weszła również walcząca o powołanie kieleckiej rady Magdalena Malec. Młodzież z całego regionu to właśnie ją wybrała na przewodniczącą Sejmiku.

– Chciałabym być przewodniczącą “włączającą”. Oznacza to, żeby nie wywyższać się, nie starać się być “ponad”. Dla mnie funkcja przewodniczącej jest niezwykle odpowiedzialna, ale również liderska, skłaniająca do tego, by patrzeć na potrzeby grupy, dbać o dobro mniejszości i dobro ogółu – mówiła po wyborze Magdalena Malec.

Młoda liderka pojawiła się także na ostatnim posiedzeniu Sejmiku Wojewódzkiego, podczas którego przedstawiła siebie oraz reprezentowaną przez nią młodzieżową radę wojewódzką.     – Reprezentujemy różne środowiska ze wszystkich zakątków województwa świętokrzyskiego. Dokonaliśmy wyboru spośród samych siebie i to pierwsza taka praktyka w Polsce, kiedy dorośli zostawiają całkowicie młodzieży możliwość wyboru. Podczas naszej pierwszej sesji dyskutowaliśmy o tym co dalej, co możemy zrobić dla młodzieży w regionie. Chcemy powołać komisje problemowe, mamy wiele pomysłów i liczymy na otwartość radnych, byśmy mogli czerpać z ich wiedzy i doświadczenia i brać dobry przykład – mówiła Magdalena Malec.

 

 

Zobacz relację ITV Sejmik z pierwszej sesji Młodzieżowego Sejmiku Województwa:

 

 

 

Popularne artykuły

Exit mobile version