Wiadomości z Kielc

Radny PiS chce usunięcia tęczowych ławek albo ich przemalowania

Opublikowano

-

fot. facebook / Scyzoryk się otwiera - satyryczna strona Kielc

Kielecki radny PiS Dariusz Kisiel skierował do prezydenta pismo, w którym proponuje demontaż tęczowych ławek ustawionych na terenie miasta albo ich przemalowanie w barwy miasta. To jego reakcja na kolejne przypadki ich niszczenia. Zamiast walczyć ze sprawcami aktów wandalizmu, radny sugeruje usuwanie z przestrzeni miasta niszczonych elementów małej architektury.

Tęczowe ławki to projekt, który w ubiegłym roku został zgłoszony do budżetu obywatelskiego, a potem w głosowaniu poparty przez około 1300 osób. Projekt składa się też z koszy na odpady segregowane, stojaków na rowery i misek na wodę dla psów, a także nasadzenia zieleni.



Do końca roku na terenie miasta ustawionych ma być 15 takich miejsc wypoczynku. Trzy z nich zostały już zdewastowane, m.in. w Parku Dygasińskiego oraz nad zalewem.

Jak informowaliśmy, w toczącej się dyskusji głos zabrało Stowarzyszenie Prowincja Równości, które organizowało w mieście Marsz Równości. Zaapelowało do władz miasta z prośbą o jednoznaczne potępienie nie tylko aktów wandalizmu, ale i aktów nienawiści kierowanych w stronę społeczności LGBT.

– Kwestia „ideologicznych” tęczowych ławeczek pokazała, że w Kielcach mamy naprawdę ogromny problem z przemocą, mową nienawiści i uprzedzeniami. Pora na odważne, konkretne działania. Panie Prezydencie, proszę się nie bać. Niech Pan stanie po stronie praw człowieka, naszych praw – napisano na profilu Prowincji Równości.

Zamiast walczyć z wandalami, usunąć ławeczki?

Zupełnie inny sposób rozwiązania problemu ma radny PiS Dariusz Kisiel, który skierował interpelację do prezydenta. Ani słowem nie wspomniał o pociągnięciu do odpowiedzialności osób, które niszczą miejską infrastrukturę. Jego zdaniem ławki trzeba… zdemontować. Alternatywnym rozwiązaniem, jego zdaniem, jest ich przemalowanie.

„W mojej ocenie należy poddać analizie czy podtrzymywanie w dłuższej perspektywie czasowego tego typu konfliktowego projektu nie poniesie za sobą jeszcze więcej negatywnych skutków społecznych niż widzimy obecnie” – napisał radny Dariusz Kisiel.

Następnie dodał: „Rodzi się również pytanie, ile będzie kosztować miasto tak częste naprawianie niszczonych obiektów, bądź ewentualnie ich monitorowanie przez służby czy też podejmowanie innych czynności związanych z ochroną tej infrastruktury oraz czy nie stanie się to kosztem in nych tego typu potrzeb w całym mieście”.

 

Tęczowe ławeczki w Kielcach

zobacz nasze artykuły na ten temat

Popularne artykuły

Exit mobile version