Firma Eneris nie zapłaciła olbrzymiej kary, którą za nieterminowy odbiór odpadów nałożyło miasto Kielce – wynika z informacji, które podało TVP3 Kielce. Chodzi o kwotę prawie 3,5 mln złotych.
Na tyle Urząd Miasta wycenił nierealizowanie zapisów umowy tylko w dwóch miesiącach ubiegłego roku.
TVP informuje, że miasto nałożyło na firmę Eneris w sumie kilka kar, ale najbardziej dotkliwe były te za nieterminowy odbiór odpadów w lipcu i październiku.
Termin zapłaty kary za lipiec minął w październiku, a za październik w grudniu. Miasto pieniędzy jednak się nie doczekało.
Firma Eneris sprawy komentować nie chce. Urzędnicy z magistratu gromadzą natomiast dokumenty, które pozwolą rozpocząć postępowanie windykacyjne.
Tego oczekują od miasta także radni PiS:
– Oczekuję od urzędników, że jak najszybciej rozpoczną całe postępowanie egzekucyjne tak, żeby finalnie te środki trafiły do kasy miasta – komentował w TVP3 radny Marcin Stępniewski.
Z kolei w ocenie przewodniczącego Rady Miasta Kamila Suchańskiego, firma Eneris szykuje się do sądowej batalii z miastem. Liczy jednak, że miastu sprawę uda się wygrać.