fot. facebook / KIS - Kielecki Informator Społeczny
Przy kieleckich przystankach montowane są elektroniczne tablice. Nie będą jednak wyświetlały rozkładów jazdy. Urządzenia należą do inwestora, który zamierza wyświetlać na nich reklamy i ogłoszenia. Projekt pod nazwą „Kielecki Informator Społeczny” uruchamia firma InfoLED, która działa na terenie Kieleckiego Parku Technologicznego.
Urządzenia będą sterowane online. Dzięki temu emisja reklam i ogłoszeń będzie odbywała się z siedziby firmy. Ekrany będą miały wbudowany system regulujący kontrast i natężenie światła w zależności od warunków pogodowych.
– Pomysł na projekt pojawił się nieoczekiwanie. Pierwszy prototyp urządzenia został zamontowany na dachu samochodu. Urządzenia były testowane przez rok w Warszawie na taksówkach. Aby zwiększyć czas przekazywania reklamy i zapewnić szeroki odbiór emitowanej treści, musieliśmy znaleźć przestrzeń do zamontowania przetestowanej technologii. Wybór padł na przystanki komunikacji miejskiej – wyjaśnia Judyta Drapejkowska, dyrektor marketingu firmy InfoLED.
W Kieleckim Informatorze Społecznym pojawią się komunikaty o charakterze reklamowym, ostrzegawczym i społecznym m.in. informacje o nadchodzących wydarzeniach w mieście, zagrożeniach pogodowych, złej jakości powietrza, korkach i utrudnieniach w ruchu. Wyświetlane tam będą również informacje turystyczne m.in. o ciekawych miejscach do zwiedzania.
Kieleckie Informatory Społeczne zostaną zamontowane w przestrzeni 48 najczęściej uczęszczanych przystanków na terenie całych Kielc, łącznie w mieście pojawi się aż 96 ekranów. Plany przewidują wprowadzenie urządzenia również w innych miastach w Polsce, w pierwszej kolejności w Warszawie i Krakowie.
Na początku były problemy
Twórcy systemu nie ukrywają, że mieli problemy z przekonaniem miejskich służb do wdrożenia tego systemu. Schody pojawiły się na etapie uzyskiwania niezbędnych pozwoleń.
– Złożyliśmy już wnioski o pozwolenie na montaż do MZD Kielce, tzw. zajęcie pasa. Niestety instytucja ta pod zarządem obecnego dyrektora działa wysoce niewydajnie i obawiamy się, że będą opóźnienia – pisali w marcu przedstawiciele firmy.