Kieleckie MPK coraz mocniej odczuwa brak kierowców zawodowych na rynku pracy. Przewoźnik mógłby „od zaraz” przyjąć nawet 30 pracowników, ale… chętnych nie ma. Ten sam problem mają przewoźnicy i firmy spedycyjne w całym kraju.
Sytuacja jest tym bardziej poważna, że kolejni pracownicy osiągają wiek emerytalny. Do końca roku z kieleckim MPK pożegna się niemal 30 doświadczonych kierowców.
– Jest to ogromna liczba, której nie jesteśmy w stanie szybko uzupełnić – mówi Bogdan Latosiński wiceprzewodniczący rady nadzorczej kieleckiego MPK, cytowany przez serwis pulshr.pl.
Według Latosińskiego, problem braku kierowców w transporcie zbiorowym mogłaby rozwiązać zmiana przepisów o emeryturach pomostowych. Większość kierowców decyduje się bowiem na tak zwane pomostówki i kończy pracę pięć lat przed ustawowym wiekiem emerytalnym.
– Jest to w pełni zrozumiałe, ponieważ praca jako kierowca komunikacji miejskiej jest uciążliwa. Natomiast na pewno wiele osób, przechodzących na pomostówkę, decydowałoby się na kontynuację pracy w swoim zawodzie, ale nie w pełnym wymiarze godzin. Kierowca mógłby dorobić do jakiejś kwoty lub wybranej liczby godzin. Niestety takie rozwiązanie jest niemożliwe – mówił Latosiński, cytowany przez pulshr.pl.
Powiedział też, że coraz częściej osoby posiadające prawo jazdy kategorii D decydują się na pracę za granicą albo przesiadają się z autobusów miejskich na trasy dalekobieżne.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Kielcach zatrudnia obecnie około 380 kierowców. Firma informuje, że zarobki wynoszą około pięciu tysięcy złotych brutto miesięczne. W tej kwocie są już ujęte premie.
