Kieleccy radni przychylili się do próśb korporacji taksówkowych i podnieśli maksymalne stawki za przejazdy. Przegłosowana uchwała pozwoli firmom podnieść niektóre opłaty nawet o 30 procent.
Taksówkarze prosząc o podniesienie limitu cenowego tłumaczyli to wysoką inflacją, wzrostem cen paliwa oraz eksploatacji i naprawy samochodów oraz wzrostem opłat ZUS.
Decyzją radnych maksymalna opłata początkowa może wzrosnąć z 6 do 9 złotych. Z kolei opłata za godzinę postoju może już kosztować nie 40, a 60 złotych.
Ponadto obowiązywać będzie limit maksymalnie 3 zł za kilometr w taryfie pierwszej oraz 4,50 zł za kilometr w taryfie drugiej.
W trakcie obrad Rady Miasta przekazano, że nie było sprzeciwu dla tej podwyżki ze strony związków zawodowych oraz w trakcie konsultacji prowadzonych przez internet.
Wśród radnych pojawiły się propozycje, by miasto całkowicie zrezygnowało z regulowania maksymalnych stawek opłat, pozostawiając decyzję wyłącznie korporacjom. Takie rozwiązanie zaproponował radny PiS Marcin Stępniewski.
Ostatecznie radni przyjęli nowe limity cen. Za ich wprowadzeniem było 19 radnych reprezentujących wszystkie kluby. Przeciwko opowiedziało się dwóch radnych PiS. Trzy osoby (także z PiS) wstrzymały się od głosu.