Kieleccy rowerzyści ponownie wyjadą na ulice, by zwrócić uwagę na braki w infrastrukturze miejskiej. Przejazd organizowany w każdą ostatnią środę miesiąca jest formą protestu w trakcie którego cykliści domagają się bezpiecznych i wygodnych dróg dla rowerów. Choć infrastruktura rowerowa z roku na rok jest coraz większa, to wciąż powstają rozwiązania nieprzyjazne cyklistom.
Walczą o drogi dla rowerów wysokiej jakości
Organizatorzy Kieleckiej Masy Krytycznej walczą o budowę infrastruktury rowerowej przy okazji każdej inwestycji drogowej w Kielcach. Chodzi o nowe drogi dla rowerów, pasy rowerowe, śluzy rowerowe i skróty dla rowerzystów. Chcą też by infrastruktura rowerowa była wysokiej jakości, czyli aby drogi dla rowerów były z asfaltu oraz by miały wygodny przebieg bez zbędnych zakrętów.
Cykliści twierdzą, że należy uchwalić „Standardy dla infrastruktury rowerowej”, które zobowiążą Miejski Zarząd Dróg do trzymania się norm. Domagają się również, aby przy drogach dla rowerów wszędzie były przejazdy rowerowe. Jak przekonują, nie może być sytuacji, w których rowerzyści co chwilę muszą schodzić roweru i pieszo pokonywać skrzyżowania.
Tym razem północne osiedla
Majowa masa krytyczna tradycyjnie rozpocznie się o godzinie 18 na Rynku, skąd rowerzyści przejadą ulicami: Żelazną, Gosiewskiego, Zagnańską i Jesionową, gdzie – jak podkreślają – do dziś nie powstała żadna infrastruktura rowerowa.
Będą też na Klonowej, gdzie infrastruktura rowerowa nie ma ciągłości. Potem przejadą ulicami Sikorskiego i Nowaka-Jeziorańskiego, gdzie istnieją ciągi pieszo-rowerowe z krzywej kostki brukowej, bez przejazdów dla rowerów na skrzyżowaniach, z wysokimi krawężnikami i po złej stronie względem chodnika.
Uczestnicy masy krytycznej przejadą także Aleją Solidarności i ulicą Źródłową, gdzie – jak informują – istnieje szczątkowa i w większości bezużyteczna infrastruktura rowerowa.