Drogi i komunikacja

Przy granicy z Kielcami wybudują centrum przesiadkowe. W pobliżu są już dwa i nikt z nich nie korzysta

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. unsplash / CC0 Creative Commons

938 tysięcy złotych kosztować będzie budowa centrum przesiadkowego w Sukowie koło Kielc. Powstanie tam pętla autobusowa, parking dla samochodów, parking rowerowy oraz budynek poczekalni. Założenie inwestycji jest takie, że kierowcy jadący od strony Staszowa i Daleszyc zaparkują w Sukowie, a podróż do Kielc będą kontynuować już autobusem komunikacji miejskiej.

W to, że inwestycja okaże się sukcesem mało kto wierzy. W ostatnich latach w odległości kilku kilometrów powstały już dwa podobne centra przesiadkowe. Wybudowano je na kieleckiej Bukówce, kosztem wielu rosnących tam drzew, oraz przy okazji budowy ulicy Pileckiego. Stoją puste i nikt z nich nie korzysta.



Centrum przesiadkowe w Sukowie będzie zrealizowane za unijną dotację wysokości prawie 800 tysięcy złotych. Resztę wyłoży gmina Daleszyce.

Władzom województwa projekt się podoba

Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego chwali inwestycję:

„Przyjazne dla pasażerów węzły przesiadkowe będą odgrywać coraz ważniejszą rolę w zwiększaniu atrakcyjności i poprawy konkurencyjności transportu publicznego. I temu właśnie służy projekt, który realizować będzie gmina Daleszyce” – czytamy na stronie samorządu województwa.

W sumie w ramach inwestycji powstanie budynek poczekalni pełniący funkcję mini dworca, jezdnia pełniąca funkcję pętli autobusowej z dwoma wyodrębnionymi zjazdami dla wjazdu i wyjazdu. Powstanie również plac postojowy dla autobusów z czterema stanowiskami, a także dodatkowa zatoka autobusowa. Zaplanowano też parking dla pojazdów osobowych na 47 stanowisk, w tym trzy dla osób z niepełnosprawnościami.

Jak informują urzędnicy, w projekcie przewidziano miejsca postojowe dla rowerów, pojawią się także ławki, chodniki, oświetlenie uliczne, wybudowana zostanie sieć wodociągowa i kanalizacyjna.

– Taka inwestycja będzie jednym ze sposobów na poprawę dostępności transportu publicznego i jego pełniejsze wykorzystanie. Centrum przesiadkowe ma być bowiem miejscem, które pozwoli na sprawną i szybką zmianę środka transportu – chwali cytowana przez portal Urzędu Marszałkowskiego Renata Janik, wicemarszałek województwa.

Centrum przesiadkowe będzie stało puste?

Z oficjalnych dokumentów wynika, że inwestycja, która ma zakończyć się w kwietniu przyszłego roku, przeznaczona będzie dla trzech tysięcy osób rocznie. To oznacza, że dziennie korzystać będzie z niej mniej niż dziesięć osób.

Budowę zaplanowano już w 2015 roku. Władze gminy Daleszyce przekonują, że po zatwierdzeniu finansowania nie można było już wycofać się z inwestycji.



Tymczasem Kielecki Rzecznik Osób Niezmotoryzowanych określił już drogę wojewódzką nr 764 „Trasą Trzech Przesiadek”

Przy jednej (i tylko jednej!) drodze wlotowej do Kielc, utworzono aż trzy parkingi przesiadkowe. Nikt z nich nie korzysta, bo staje na nich mało linii, są po złej stronie ulicy i nie są wygodne do przesiadania się, ale nie taka jest ich funkcja. One służą do uzasadniania wydatków na rozbudowę drogi wojewódzkiej nr 764, by dało się nią finansować z unijnych pieniędzy przeznaczonych na komunikację zbiorową – czytamy na profilu Kieleckiego Rzecznika Osób Niezmotoryzowanych.

„Taki przystanek przesiadkowy czyni cuda: wystarczy wyciąć kilkaset drzew w parku krajobrazowym (parking nr 2 na Bukówce), wyasfaltować powstały plac i… hulaj dusza, kontroli nie ma, można poszerzać drogę dla samochodów. Nawet nie trzeba potem sprawdzać, czy ktoś tego używa! W ten sposób Kielce stają się stolicą innowacji finansowych i odważnych eksperymentów transportowych: dajcie więcej przesiadek, naszym zdaniem mieszkaniec Daleszyc w drodze do Kielc da radę przesiąść się jeszcze ze trzy razy. A dzięki skumulowaniu wszystkich parkingów przesiadkowych na jednej trasie, mieszkańcy pozostałych miejscowości wokół Kielc będą mieli nieutrudniony dojazd komunikacją zbiorową, bez takich udziwnień” – dodaje Rzecznik.

Popularne artykuły

Exit mobile version