Z powodu zakazu organizowania spotkań masowych, nie odbędzie się kolejny etap konsultacji społecznych dotyczących terenu byłego BWA przy ulicy Leśnej. W ich trakcie przedyskutowane miały być opracowane już koncepcje. Warto się z nimi jednak zapoznać.
Budynek z ciekawą historią
Jak przypomina Urząd Miasta, jeszcze kilka lat temu przy ulicy Leśnej 7 mieściło się Biuro Wystaw Artystycznych. Dwieście lat temu, ten teren był gospodarczym zapleczem domów przy ulicy Małej, nazywany popularnie – „zatyłki”.
– Całą tę posesję od ulicy Sienkiewicza, aż po ten fragment ulicy Leśnej kupił Ferdynand Szmidt, browarnik, który założył tu browar, którego główne zabudowania stały przy Sienkiewicza i cała ta posesja zajęta była na cele gospodarcze, w tym również piwnice, które kielczanie poznali jako sale wystawowe Biura Wystaw Artystycznych – mówi Krzysztof Myśliński z Muzeum Historii Kielc.
Nie ma jasności kiedy piwnice powstały. Zdaniem Krzysztofa Myślińskiego w połowie XIX wieku. Od sześciu lat dawny budynek BWA stoi pusty, a miejscy urbaniści chcą zmienić jego przeznaczenie.
Piwnice zostaną, reszta na nowo?
– Jest raczej pewne, że to co powstało w latach 70-tych nad zabytkowymi piwnicami raczej trzeba zlikwidować i zabudować te piwnice nowa kubaturą. W tym kierunku idą prace planistyczne – mówi Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Kielce.
Są dwie koncepcje. Jedna zakłada zachowanie istniejącej zieleni, druga pozwala na większe pole zabudowy niż rzut piwnic dawnego BWA. Konsultacje są potrzebne, ponieważ obie koncepcje w ankiecie na stronie IdeaKielce, zyskały niemal takie samo poparcie mieszkańców. Teraz miejscy urzędnicy liczą na głos ekspertów: architektów, urbanistów czy socjologów.
– Ponieważ to jest kompozycja wrażliwej przestrzeni miejskiej, gdzie mieszkańcy się wypowiedzieli i jest duży rozstrzał tych opinii i w tym momencie musimy polegać na zdaniu ekspertów – mówi Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Kielce.
– To jest działka z potencjałem architektoniczno-urbanistycznym jak i kulturowym i społecznym. Dobrze o niej coś wiedzieć, ale dobrze też, aby była takim aktywem na przyszłość Kielc – mówi Krzysztof Myśliński z Muzeum Historii Kielc.