Wśród dostępnych w sklepach soków, znajdują się takie, które na opakowaniu mają informację, że są tłoczone na zimno. Co to właściwie znaczy i czy taki sok jest lepszy niż inne?
Wspólną cechą dla większości dostępnych soków jest to, że są smaczne. Jednak już proces ich produkcji wygląda inaczej, podobnie jak ich skład, a tym samym wpływ na zdrowie. Sprawdźmy więc, czym wyróżniają się soki tłoczone.
Sok zwykły a tłoczony – jaka jest różnica?
Zacznijmy od przeciętnego soku kartonikowego. Jest słodki, przejrzysty i lekki. Powstaje na bazie soku lub syropu owocowego, który rozcieńcza się wodą. Do tego dochodzi duża dawka cukru, często również barwników i konserwantów. Możemy się go napić, ale jeśli myślimy, że w ten sposób dostarczamy witamin, to jesteśmy w błędzie. Inną kategorią soków są soki tłoczone. One z kolei zawierają w sobie tylko owoce. Tłoczenie oznacza, że warzywa i owoce są przeciskane przez prasy i to, co z nich powstanie, czyli mętny sok, trafia do butelek bądź innych opakowań. W takich sokach jest równie duże bogactwo witamin i minerałów, jak w produktach, z których powstają. Pod jednym warunkiem – proces produkcyjny musi uwzględniać tłoczenie na zimno.
Dlaczego ważne jest tłoczenie na zimno?
W wysokich temperaturach wiele składników odżywczych zostaje uszkodzonych, w tym te, które sądzimy, że spożywamy. Kiedy gotujemy, smażymy i pieczemy, tracimy wiele witamin. Dlatego tak bardzo zaleca się, by jeść warzywa i owoce na surowo. I to właśnie z tego powodu istotne jest, czy tłoczenie odbywa się na gorąco, czy na zimno.
Jeżeli tłocznie i pasteryzacja odbywałyby się w wysokich temperaturach, to witamin w sokach byłoby niewiele. Pijąc tłoczony sok z buraków, spodziewamy się, że będzie w nim dużo witaminy C i żelaza. Jednak gdyby sok byłby pozyskany na gorąco, to cennych związków byłoby mniej, niż zakładamy. W przypadku tłoczenia na zimno problem ten znika i czerpiemy maksimum korzyści.
Na czym polega tłoczenie na zimno?
Tłocznia soków specjalizująca się w tłoczeniu na zimno, z pewnością taką informację poda na opakowaniu produktu. To właśnie na takich sokach powinniśmy się skupiać podczas zakupów. A jak taki proces tłoczenia wygląda? Najpierw zbiera się i selekcjonuje warzywa i owoce. Do soków trafiają tylko te, które są dojrzałe, soczyste i zdrowe. Następnie owoce się myje i tłoczy z zastosowaniem dużej prasy, która przeciera owoce i warzywa przez sito. Powstały sok umieszcza się w opakowaniach i pasteryzuje. Co ważne, pasteryzacja w tym przypadku też odbywa się na zimno. Soki są pasteryzowane zaledwie kilka sekund w temperaturze nieprzekraczającej 80 stopni, a następnie szybko się je schładza. Dzięki temu zachowują wszystkie wartości odżywcze.
Jeżeli chcielibyśmy tłoczyć sok w domu, to też taka możliwość jest. Jednak wtedy musimy się zaopatrzyć w wyciskarkę wolnoobrotową, która będzie działać jak taka domowa wersja tłoczni. Sokowirówka się nie sprawdzi, bo co prawda sok wyciśnie, ale tracimy wartości, jakie niesie za sobą miąższ owoców.