fot. Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach / Google Street View
Nowy rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego chce doprowadzić do przejęcia Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. O takich planach uczelnia informowała od kilku lat. Ma przy tym sojusznika. Jej działania wspiera Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
UJK chce na bazie szpitala wojewódzkiego stworzyć szpital kliniczny. Wyjaśnia, że spowoduje rozwój uniwersytetu, a zwłaszcza Collegium Medicum, czyli dawnego wydziału lekarskiego. Według władz uczelni przyczyni się to również do rozwoju samego szpitala oraz miasta.
– Posiadanie własnego szpitala klinicznego przez uczelnię prowadzącą studia na kierunku lekarskim może wpłynąć korzystnie na jakość procesu kształcenia przyszłych lekarzy – informuje Wojciech Maksymowicz z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Dodaje, że „od III roku studiów na kierunku lekarskim wyjątkowego znaczenia nabierają zajęcia prowadzone w klinikach i oddziałach klinicznych. Optymalne warunki do realizacji ww. zadań są spełniane w szpitalach klinicznych, będących bazą własną uczelni”.
Temat pojawił się także w przemówieniu wygłoszonym podczas przekazania władzy nowemu rektorowi uczelni.
– Intensywnie będę się starał o utworzenie Szpitala Uniwersyteckiego, który zwiększy potencjał medyczny i naukowy regionu – podkreślał Stanisław Głuszek.
Zadłużenie szpitala kością niezgody
Obecnie Wojewódzki Szpital Zespolony podlega pod samorząd województwa. Władze regionu pozytywnie wypowiadają się na temat przejęcia szpitala przez uniwersytet, ale jednocześnie dodają, że rozmowy w tej sprawie nie są proste.
Okazuje się, że UJK chce przejąć szpital wojewódzki, ale… bez zadłużenia w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych. Tylko w ubiegłym roku szpital przyniósł 21 milionów złotych straty.
Według przedstawicieli władz województwa, przejecie szpitala przez UJK może nastąpić w ciągu czterech lat.