Z kraju i ze świata

Odporność zbiorowa na COVID-19 może pojawiać się szybciej niż zakładano

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. pixabay / CC0 Creative Commons

Według nowych analiz społeczeństwo nabierze naturalnej odporności przeciwko SARS-Cov2 już przy odsetku 43 proc. odpornych osób w populacji – a nie przy 60 proc., jak wcześniej zakładano. Naukowcy uznają to za dobrą wiadomość, ale zastrzegają, by liczby te traktować orientacyjnie.

Matematycy z University of Nottingham i Uniwersytetu Sztokholmskiego opracowali nowy model oceny progu odporności grupowej dla SARS-Cov2. Polega ona na tym, że jeśli wystarczająco dużo osób nabierze osobistej odporności – przechodząc chorobę lub dzięki szczepionce – wirus przestanie rozprzestrzeniać się w populacji nawet bez dodatkowych środków ostrożności.

Jaka jest odporność zbiorowa na covid-19?

Wcześniejsze szacunki epidemiologów zwykle pokazywały, że odporność grupowa, w przypadku COVID-19 pojawia się przy odporności 60 proc. populacji. Liczba ta pochodzi z szacunków odnośnie zastosowania szczepień. Zakłada się przy tym, że każda osoba, niezależnie od wieku czy przyzwyczajeń, ma równe szanse na otrzymanie szczepionki. Jednak naturalny kontakt z wirusem zależy w dużej mierze od zachowań danego człowieka.



Kiedy badacze wzięli dodatkowo pod uwagę wiek i aktywność społeczną ludzi, oraz założyli, że odporność powstaje naturalnie w wyniku kontaktu z wirusem, próg odporności grupowej spadł do 43 proc.

Dysponując wciąż ograniczoną liczbą informacji liczby te należy traktować jedynie jako ilustrację – zastrzegają autorzy analizy. Można jednak na ich podstawie wyciągnąć ważne wnioski.

Ile osób może się uodpornić na covid-19?

„Stosując to nowe, matematyczne podejście do oszacowania progu odporności grupowej odkryliśmy, że mógłby on spaść do 43 proc. Zmiana ta wynika głównie z powodu różnic w poziomie aktywności ludzi, a nie w wieku. Im bardziej społecznie aktywna jest dana osoba, tym większe jest ryzyko, że się zakazi. Większe jest także zagrożenie, że zarazi innych” – wyjaśnia prof. Frank Ball z University of Nottingham, współautor pracy opublikowanej w piśmie „Science”.

„W konsekwencji próg odporności zbiorowej okazuje się niższy, kiedy odporność ta pochodzi z zakażań, niż gdy jest wynikiem szczepień. Nasze wyniki niosą potencjalne konsekwencje dla obecnej pandemii COVID-19 i zniesienia lockdownu. Sugerują one, że indywidualne różnice (np. w poziomie aktywności) to ważny element, który trzeba włączyć do modeli służących do tworzenia strategii walki z epidemią” – mówi ekspert.

 

ŹRÓDŁO: PAP

Popularne artykuły

Exit mobile version