Musimy uwzględnić następny etap i powinniśmy być gotowi na najgorszy scenariusz – oświadczył w Brukseli dyrektor Komisji Europejskiej ds. zdrowia publicznego John F. Ryan. Odniósł się w ten sposób do działań Unii Europejskiej w związku z epidemią koronawirusa.
Przedstawiciel Komisji Europejskiej relacjonując w Komitecie Regionów kroki podejmowane przez UE zaznaczył, że Europa jest w tej chwili w fazie hamowania rozprzestrzenia się wirusa. „Rozpoznajemy kontakty osób zakażonych, w ten sposób starając się ograniczyć ognisko zapalne, jednocześnie jeżeli mamy być właściwe przygotowani, to musimy uwzględnić następny etap i powinniśmy być przygotowani na najgorszy scenariusz” – podkreślił.
Dodał, że KE rozpoczęła współpracę z państwami członkowskimi nad tym, by systemy ochrony zdrowia poszczególnych krajów były przygotowane na konieczność leczenia dużej liczby osób potrzebujących pomocy.
„Współpracujemy z państwami członkowskimi, by były one świadome, jakie środki mają być wdrożone na poszczególnych etapach epidemii, by przerwać łańcuchy zakażenia wirusem; oczywiście także chodzi o przygotowanie do ewentualnej pandemii na tyle, na ile jest to możliwe” – zaznaczył Ryan.
Poinformował też, w UE działa poufny system wczesnego ostrzegania i wszystkie środki podejmowane przez państwa członkowskie są notyfikowane pozostałym krajom w czasie rzeczywistym.
Jak podkreślił Ryan, Komisja Europejska niepokoi się fake newsami, pojawiającymi się w mediach społecznościowych na temat koronawirusa. „Media społecznościowe często przekazują te fake newsy. Dotyczy to zwłaszcza skuteczności fałszywych leków bądź fałszywych terapii. Dlatego dla nas istotne jest oparcie się o wiarygodne informacje” – powiedział.
Przedstawiciel KE poinformował ponadto, że KE uruchomiła wspólną procedurę przetargową dotyczącą środkowych ochrony. „Wiemy, że środków ochrony brakuje w UE. 20 państw członkowskich współpracuje z Komisją Europejską nad ich wspólnym zakupem, negocjacje są w toku; mamy nadzieję, że ostateczne wyniki tego przetargu znane będą w kwietniu” – oświadczył.
Dyrektor KE ds. zarządzania kryzysowego Johannes Luchner przyznał, że w UE występują problemy z odzieżą ochronną. „Sytuacja jest trudna także na rynkach światowych; również dlatego, że zdolność produkcyjna ulokowana jest właśnie w (objętej epidemią – PAP) prowincji Wuhan w Chinach” – wyjaśnił.
Luchner poinformował też, że unijny Mechanizm Ochrony Ludności pozwolił na sprowadzenie w związku z epidemią ponad 500 obywateli UE z Chin i Japonii. „Jak na razie nie ma próśb o dalsze transporty, ale (…) reagujemy na bieżąco na sytuację. Jesteśmy gotowi do ewentualnych procesów repatriacyjnych z Iranu” – podkreślił.
Z dostępnych w momencie nadania depeszy danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że zakażenie koronawirusem potwierdzono w UE u 4296 osób; 113 osób zmarło.
Z Brukseli Mateusz Kicka (PAP)
kic/ mal/
ŹRÓDŁO: KURIER PAP