Samorząd

Będzie awantura o in-vitro? „Kto jest za in-vitro, jest za życiem” kontra „To Bóg tworzy prawo”

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. unsplash / CC0 Creative Commons

Burzliwie zapowiada się dyskusja na temat wprowadzenia programu finansowania zabiegów in-vitro w Kielcach. Temat ma trafić pod obrady radnych na sesji Rady Miasta 17 września.

O zakończeniu prac nad programem poinformował już Urząd Miasta. Z informacji urzędników wynika, że z dotacji będą mogły skorzystać pary, które chcą, ale nie mogą mieć dziecka z powodów biologicznych. Szacuje się, że w latach 2020-2024 może z programu może skorzystać ponad 100 par.



Każda z nich będzie mogła skorzystać maksymalnie z trzech prób zapłodnienia. Z programu będą mogły skorzystać pary, które mieszkają w Kielcach co najmniej od roku. Określono również wiek kobiety – musi ona mieć od 20 do 40 lat.

Zastępca prezydenta Kielc Marcin Różycki poinformował, że program otrzymał pozytywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Dzięki temu może być on finansowany ze środków publicznych. Miasto na ten cel chce przeznaczyć półtora miliona złotych.

„Kto jest za in-vitro, jest za życiem”

– Mam nadzieję, że radni przyjmą ten program. Moim zdaniem ten kto jest za in vitro, jest za życiem, ponieważ in vitro daje życie realnym osobom. Metoda jest sprawdzona na całym świecie, a jej twórca otrzymał nagrodę Nobla. Cieszę się, że Kielce mogą dołączyć do tych miast, które zrozumiały jak dużym problemem jest depopulacja. Ubywa nam ludzi i jeżeli jest metoda, która pozwala na to, żeby mieszkańców województwa nam przybywało, to myślę, że wszyscy powinniśmy być za tą metodą – mówił Grzegorz Świercz, konsultant medyczny miejskiego programu.

O wprowadzenie programu finansowania zabiegów in-vitro już od kilku lat zabiega radny Lewicy Marcin Chłodnicki. Starał się o to jeszcze w poprzedniej kadencji, ale wtedy spotkało się to z oporem ze strony ówczesnego prezydenta Wojciecha Lubawskiego. Były włodarz miasta w jednej z wypowiedzi przyznał, że nie zaakceptuje programu z powodu swojej przynależności do kościoła katolickiego.

Teraz, w pracach nad programem uczestniczyli również radni Koalicji Obywatelskiej oraz klubu Wspólne Kielce.

„To niemoralna metoda”

Swój sprzeciw zapowiedzieli radni PiS. Jarosław Karyś, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta powiedział w Radiu Kielce, że in-vitro jest metodą kontrowersyjną i niemoralną.

– Jeżeli na sesji będzie uchwała w sprawie finansowania in vitro, będziemy głosować przeciw – mówił w publicznej rozgłośni.



Katolickie Radio eM Kielce opublikowało na swojej stronie artykuł, który oparło o same negatywne opinie na ten temat, przywołując nawet encyklikę Jana Pawła II.

Miejski program zgodnie potępili w Radiu eM senator PiS Krzysztof Słoń, były radny Tomasz Bogucki, który jest działaczem Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Kieleckiej oraz Włodzimierz Rybczyński z Domowego Kościoła.

– Uważam, że ta metoda jest nie do przyjęcia, dlatego że to manipulacja wokół ludzkiego życia. To jest sprzeczne z naturą, a natura to wszystko, co zostało stworzone przez Boga i to On tworzy to prawo – mówił Włodzimierz Rybczyński, cytowany przez Radio eM.

Zdecydują Bezpartyjni i Niezależni?

Zakładając, że za wprowadzeniem programu będą radni Lewicy, Koalicji Obywatelskiej i klubu Wspólne Kielce, a przeciwni radni Prawa i Sprawiedliwości, decyzja o przyjęciu zasad zależeć będzie od postawy radnych z klubu Bezpartyjni i Niezależni.

Cytowany przez Gazetę Wyborczą radny Marcin Chłodnicki z Lewicy przyznał, że prowadzone są różne rozmowy, by znaleźć większość w radzie.

Popularne artykuły

Exit mobile version