Bardzo trudna sytuacja Korony Kielce. Nowe władze klubu poinformowały, że zadłużenie jest większe niż przedstawiano je w momencie przejmowania spółki przez miasto.
Wtedy mówiło się o zadłużeniu na poziomie około 12 milionów złotych. Teraz wiadomo, że w rzeczywistości zobowiązania sięgają 15 milionów złotych, a do końca roku wzrosną do niemal 17 milionów.
Miasto Kielce oficjalnie jest właścicielem wszystkich udziałów klubu od 29 października. Wówczas prezydent Kielc Bogdan Wenta, podpisał stosowną umowę zakupu 72% akcji od rodziny Hundsdorferów. Wcześniej zgodę na to wyrazili kieleccy radni.
„Korona ma problem z rzetelnością prowadzenia finansów”
Łukasz Jabłoński, prokurent Korona SA podczas konferencji prasowej przyznał, że stan finansów klubu jest zły.
– Korona ma problem z rzetelnością prowadzenia finansów. Zobowiązania klubu to na ten moment 16,8 mln. Sytuacja jest bardzo trudna i wymaga wprowadzenia zdecydowanego planu naprawczego. Do klubu wpłynęła kwota blisko pięć milionów złotych z Urzędu Miasta tytułem podwyższenia kapitału zakładowego. Aktualnie zobowiązania przeterminowane wynoszą około sześć i pół miliona. Oznacza to, że ta kwota nie jest wystarczająca do uregulowania wszystkich zobowiązań – wyjaśniał.
Dodał, że konieczna jest redukcja kosztów.
– Oszczędności na poziomie wynagrodzeń zarządu i działu administracji i marketingu oraz optymalizacja formy zatrudnienia. Musimy się skupić również na maksymalizacji przychodów. Chodzi o pozyskanie sponsorów i współpraca z mniejszymi firmami. Kolejna sprawa to zwiększenie frekwencji na trybunach. Klub ma problem z dystrybucją biletów. Chcemy być w takim momencie, aby miasto nie musiało dokapitalizować klubu, który powinien być atrakcyjny dla nowego, ewentualnego właściciela – powiedział Łukasz Jabłoński.
– Sercem klubu jest oczywiście drużyna. Bez mocnej drużyny nie będzie entuzjazmu wokół klubu. Planem na najbliższy czas jest stworzenie silnego teamu, takiej inwestycji w drużynę, po to aby potem zwrot z tej inwestycji nastąpił w postaci łatwiejszego dostępu do sponsorów czy przyczynił się do zapełnienia stadionu – dodał Piotr Dulnik, prezes Rady Nadzorczej.
Przerost zatrudnienia
Piotr Dulnik dodał, że aktualna struktura klubu jest przeszacowana.
– Ilość osób przekracza potrzeby klubu, a to generuje koszty. Planujemy konsolidować projekty na jednej osobie – wyjaśnił.
Prezes Rady Nadzorczej zaznaczył też, że kolejny aspekt wymagający naprawy to system szkolenia drużyn.
– Chcemy zapewnić ujednolicony system szkolenia, którym będzie dowodził trener pierwszej drużyny. Problemem jest brak akademii. Długoterminowym celem jest to, aby filie akademii znalazły się w miastach województwa świętokrzyskiego. Nie mamy profesjonalnego systemu skautingu, czyli planowania rozwoju drużyny czy poszukiwania talentów. Jesteśmy po rozmowach z osobami, które mają w tym doświadczenie. W najbliższym czasie taki dział będziemy mogli utworzyć. Są w klubie osoby z kompetencjami, umiejętnościami i dużym zaangażowaniem. Planujemy, aby dostali oni szansę awansu, rozwoju i możliwość koordynowania kolejnymi projektami. Konieczna jest redukcja kosztów, ale chcemy by odbywała się ona poza drużyną, która jest sercem klubu – zaznaczył Piotr Dulnik.
„To pachnie skandalem”
Decyzja radnych o przejęciu Korony radni podjęli większością głosów, ale nie byli jednomyślni. Wśród tych, którzy zagłosowali za, był m.in. przewodniczący Rady Miasta Kamil Suchański.
– Gdybym miał wiedzę o 17 mln zł długu to moje rekomendacja byłaby inna. Warunki nabycia akcji przez miasto musiałyby być inne i zredukowane zadłużenie przez właściciela większościowego. To pachnie skandalem. 7,5 mln to nie sto złotych, o tyle nie można się pomylić – mówił Suchański, cytowany przez portal cksport.pl.
Na swoim profilu na facebooku pozytywnie odniósł się do pozostałych informacji przekazanych podczas konferencji prasowej nowych władz Korony.
– Piotr Dulnik, Łukasz Jabłoński i Maciej Bartoszek są osobami mogącymi zreformować klub pod kątem organizacyjnym, finansowym i sportowym. Kiedy w Koronie powstanie ciekawy projekt biznesowo-sportowy, to klub nie powinien mieć problemów ze znalezieniem mocnych partnerów dających stabilizację – napisał przewodniczący Rady Miasta.